Na telefoniczne pytanie mieszkańca o termin wznowienia dostawy wody, pracownik pełniący dyżur na stacji uzdatniania wody, poinformował, że w tej sprawie należy się zwrócić do burmistrza gminy oraz radnych. Stacja bowiem wyprodukowała określoną ilość wody, którą pobrała z sieci spółka X. Mieszkaniec zgodnie z radą zadzwonił do burmistrza i do radnej. Burmistrz uznał, że zachowanie pracownika naraziło go na utratę dobrego imienia, bo zrzucił na niego winę za brak wody w wodociągu. Inni pracownicy, mimo iż nikt ich nie instruował, dzwoniącym w sprawie dostawy wody radzili uzbroić się w cierpliwość. Nie odsyłali do kogoś innego po informacje.