Obowiązujace przepisy niemalże całkowicie wstrzymały rozwój energetyki wiatrowej. Zmienione przepisy mają dotyczyć stawiania nowych turbin, całych farm na lądzie. 

Należy jednak pamiętać, że jest to drugie podejście do zmiany przepisów, podczas poprzedniego spotkania Rady nie zostały one przyjęte ze względu na opór Solidarnej Polski. Jednocześnie Unia Europejska jako wymóg przyznania środków z Krajowego Planu Odbudowy wskazała właśnie zniesienie wszelkich barier dla rozwoju wszystkich odnawialnych źródeł energii. 

Projekt nowej nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zakłada, że stawianie farb będzie mogło odbyć się wyłącznie na podstawie miejscowego plany zagospodarowania przestrzennego. 

"Obowiązek sporządzenia MPZP lub jego zmiany na potrzeby przedmiotowej inwestycji będzie jednak dotyczył obszaru prognozowanego oddziaływania elektrowni wiatrowej, a nie jak dotąd całego obszaru wyznaczonego zgodnie z tzw. zasadą 10H (tj. dla obszaru w promieniu wyznaczonym przez dziesięciokrotność całkowitej wysokości projektowanej elektrowni wiatrowej)" wskazała Kancelaria Premiera Rady Ministrów. 

Równocześnie "utrzymana zostaje podstawowa minimalna odległość elektrowni wiatrowej – odległość nie może być mniejsza niż wyznaczona zgodnie z zasadą 10H", ale nowelizacja ma złagodzić również tę zasadę. Zgodnie z nią niemożliwe jest lokowanie elektrowni w odległości mniejszej niż 10-krotność całkowitej wysokości elektrowni od najbliższych zabudowań. Nowe przepisy dopuszczają jednak możliwość wybudowania farmy bliżej jeżeli zgodzi się na to gmina w ramach tworzenia MPZP, minimalna odległość od budynków mieszkalnych nie może jednak przekroczyć 500 m.

Zmiana przepisów ma umożliwić rozwój tego rodzaju energetyki w Polsce. 

Czytaj więcej

Prąd z wiatru staje się strategicznym priorytetem