Jak zauważa w swoim artykule na łamach "Rzeczpospolitej" Aleksandra Tarka, sprawa dotyczyła konkretnego przypadku, ale problem dotyczy całej branży. Wiele sklepów monopolowych i spożywczych, w tym sieciowych, które mają w ofercie alkohole, umożliwia bowiem ich zakup przez e-stronę z dostawą do domu.
Taką opcję wybrali też właściciele sklepu monopolowego w Krakowie, którzy zezwolenie uzyskali w styczniu 2017 roku. Już w sierpniu przeciwko nim z urzędu wszczęto postępowanie o jego cofnięcie. A problemy handlowców były pokłosiem...prowokacji. Na początku sierpnia 2017 r. jeden z pracowników miasta dokonał bowiem zakupu wina za pośrednictwem witryny internetowej ich sklepu.