Aktualizacja: 22.03.2016 06:00 Publikacja: 22.03.2016 06:00
Zadaniowy czas pracy jest w pełni uzasadniony w przypadku handlowców
Foto: 123RF
Zadaniowy czas pracy to system, w którym miernikiem świadczenia pracy jest wykonanie zadania czy zadań, a nie upływ czasu (praca „od ... do ..."). Pracodawca nie narzuca tu rozkładu dziennego i godzinowego. Wskazuje jedynie okres niezbędny do realizacji powierzonych podwładnemu czynności, obowiązków. Rozliczenie pracy polega więc na prawidłowym wykonaniu zadań, natomiast rzeczywisty czas, kiedy podwładny to zrobi, jest niejako wtórny. Zadania trzeba jednak określić w taki sposób, aby można było je wykonać według ilościowych norm z art. 129 kodeksu pracy. Nie mogą więc przekraczać ośmiu godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin tygodniowo (w przyjętym okresie rozliczeniowym). Nie jest tu jednak konieczne ścisłe trzymanie się tych norm. Chodzi o „wykonalność" – pracownik działający ze zwykłą starannością ma być w stanie „zmieścić" się w nich i w określonym terminie po prostu wykonać umówioną pracę.
Zlikwidowany ma być przepis o równym podziale leków deficytowych do dziesięciu największych hurtowni farmaceutycznych w kraju. Taki wymóg okazał się trudny do zrealizowania.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Mijający rok przyniósł kilka ciekawych ustaw i kilka szkodliwych z punktu widzenia przedsiębiorców. Wciąż brak jest zdecydowanych reform probiznesowych – wynika z raportu firmy Grant Thornton, który „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
Autorzy „Rzeczpospolitej” zdominowali podium XII edycji konkursu Urzędu Patentowego na informację medialną o tematyce własności intelektualnej, w tym przemysłowej.
Podwykonawstwo całości zamówienia w prawie zamówień publicznych nie jest dopuszczalne - powierzyć można wykonanie części zamówienia. A co mówi orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej.
EUDR obejmuje siedem odnośnych towarów, których produkcja, w ocenie ustawodawcy unijnego, w największym stopniu przyczynia się do wylesiania i degradacji lasów - soję, kawę, kakao, bydło, palmę olejową, drewno i kauczuk.
Sąd Najwyższy przesądził, jakiego kuratora dla nieobecnego spadkobiercy ma powołać sąd, aby mógł zadecydować, czy przyjmuje spadek, czy go odrzuca.
Sąd UE stwierdził, że potrącenie z funduszy unijnych kar nałożonych za niewykonanie tzw. środka tymczasowego było zasadne. Straty byłyby mniejsze, gdyby nie opieszałość poprzedniego rządu.
Sąd Unii Europejskiej oddalił skargi Polski w sprawie kar nałożonych przez Trybunał Sprawiedliwości UE za brak zawieszenia przepisów o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Warszawscy gangsterzy skazani przed laty za produkcję i obrót narkotykami staną ponownie przed sądem, jednak ich przestępstwa mogą się przedawnić. Sąd Najwyższy uchylił prawomocny wyrok w tej sprawie, bo wydał go tzw. neosędzia.
Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, kiedy brak rozprawy pozbawia stronę możliwości obrony. I w konsekwencji, czy skutkuje to nieważnością postępowania.
Małgorzata Manowska to w mojej ocenie jedna z największych pomyłek personalnych III RP - stwierdził we wpisie na portalu X poseł PiS, Janusz Kowalski. To reakcja na powołanie przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego 11 prezesów sądów dyscyplinarnych przy sądach apelacyjnych.
Resort Adama Bodnara ma już projekty, które pozwolą rozwiązać kwestię tzw. neosędziów. Długotrwała weryfikacja czy natychmiastowa utrata obecnych stanowisk? Ujawniamy szczegóły przepisów, które mają „uzdrowić” polskie sądy.
Wchodzimy w kolejną fazę sporu o praworządność. Początek prezydenckiej kampanii wyborczej nie wróży najlepiej, bo zamiast merytorycznej debaty nad wypracowanymi propozycjami, raczej możemy się spodziewać politycznej młócki i festiwalu demagogii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas