To sedno środowego wyroku Sądu Najwyższego ważnego dla branży transportu sanitarnego.

SN zajmował się sporem między niepublicznym zoz MAWO-MED sp. z o.o. z Katowic a Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu.

Usługi dla tego największego szpitala urazowego w regionie, które nadal są świadczone przez spółkę, polegają na przewozie pacjentów, krwi czy innych tkanek do innych placówek medycznych.

Do umowy na „transport sanitarny" strony dołączyły załącznik z cennikiem usługi „za kilometr" w zależności od tego, jaki pojazd i z jakim zespołem, np. z pielęgniarką, był wykorzystywany. Spór zaś dotyczył tego, czy należy się przewoźnikowi zapłata za trasę powrotną, tzw. puste kilometry. Spółka domagała się od szpitala zapłaty 139 tys. zł plus odsetek. Szpital odmówił zapłaty. Kwota ta dotyczy tylko usług wykonanych w 2010 r., ale spór dotyczy dłuższego okresu.

Wcześniej jednak szpital nie miał takich zastrzeżeń i płacił powodowi także za puste przejazdy. Przy tej okazji wynikła jednak kwestia, jaki status mają takie umowy. Od tego bowiem zleżało, jak szybko przedawniają się te roszczenia.

Reklama
Reklama

Zdaniem powoda, i to stanowisko przyjęły katowickie sądy: Okręgowy i Apelacyjny, to umowa mieszana, mająca elementy przewozu i świadczeń medycznych i należy ją potraktować jako usługę, która przedawnia się po dwóch latach (art. 771 Kodeksu cywilnego). I sądy zasądziły żądaną kwotę.

Pełnomocnik szpitala mecenas Mateusz Kolarski starał się obalić ten werdykt. Argumentował, że mamy tu do czynienia z usługą przewozu i tylko ubocznie świadczeniem medycznym. Roszczenie zatem przedawniło się na podstawie art. 77 prawa przewozowego.

Nie przekonał jednak Sądu Najwyższego.

– Gdyby transport sanitarny nie miał zapewnić pomocy medycznej w razie potrzeby, to w ogóle taka usługa by nie byłaby zakontraktowana. Świadczeń medycznych nie można zatem potraktować jako ubocznych – powiedziała w uzasadnieniu sędzia SN Monika Koba. Nie jest to więc umowa przewozu ani świadczenie usług, ale umowa nazwana o transport sanitarny. Dlatego ma tu zastosowanie ogólny termin przedawnienia. A skoro w tej sprawie chodzi o działalność gospodarczą, wynosi on trzy lata.

W konsekwencji SN skargę kasacyjną szpitala oddalił. Wyrok jest ostateczny.

Sygnatura akt: V CSK 271/15