27 listopada 2015 r. weszła w życie nowelizacja ustawy – Prawo bankowe, uchylająca m.in. jego art. 96–98, a więc przepisy regulujące tryb wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego (dalej BTE). Nowelizacja jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w kwietniu 2015 r. uznał, iż prawo bankowe w zakresie unormowań dotyczących BTE narusza zasadę równości obywateli wobec prawa, wyrażoną w art. 32 ust. 1 konstytucji.

Tytuł wykonawczy

Warto przypomnieć, iż wierzyciel, aby skierować sprawę do komornika, musi dysponować tytułem wykonawczym, czyli orzeczeniem sądu (wyrokiem, nakazem zapłaty), któremu sąd nadał klauzulę wykonalności, czyli stwierdził, iż może on być podstawą egzekucji. Kodeks postępowania cywilnego wskazuje także, iż podstawę egzekucji mogą stanowić inne tytuły egzekucyjne, np. akty notarialne sporządzone w specjalnym trybie, ugody sądowe, a do niedawna także bankowe tytuły egzekucyjne, o ile sąd nada im klauzulę wykonalności.

Do 27 listopada 2015 r. banki na podstawie swoich ksiąg lub innych dokumentów związanych z dokonywaniem czynności bankowych mogły wystawiać BTE, stwierdzające istnienie długu wymagalnego w ocenie banku. BTE mógł być podstawą egzekucji dopiero po nadaniu mu przez sąd klauzuli wykonalności, jednak w postępowaniu tym sąd nie wyznaczał terminu rozprawy ani nie badał zasadności wniosku, lecz jedynie jego poprawność formalną. W takim przypadku kontrola sadu miała zatem charakter iluzoryczny. Dłużnik na tym etapie dochodzenia roszczeń przez bank nie miał żadnych środków obrony, ponieważ żaden przepis nie przewidywał obowiązku banku zawiadomienia dłużnika o wystawieniu BTE i o wniesieniu wniosku o nadanie mu klauzuli wykonalności ani też obowiązku zawiadomienia go przez sąd o wszczęciu postępowania klauzulowego lub nadaniu klauzuli wykonalności.

Oświadczenie na piśmie

Warunkiem nadania BTE klauzuli wykonalności było złożenie przez dłużnika pisemnego oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji, niezależnie od tego, czy osoba ta bezpośrednio dokonywała czynności bankowych, czy też była dłużnikiem banku z tytułu ustanowienia zabezpieczenia. Przy czym dobrowolność oświadczenia była fikcyjna, ponieważ żaden bank (potencjalny przyszły wierzyciel) nie dokonywał z klientem (potencjalnym dłużnikiem) żadnej czynności bez uprzedniego podpisania przez tego ostatniego stosownego formularza o poddaniu się egzekucji. Wspomniane oświadczenie musiało być jedynie złożone na piśmie. Bez znaczenia pozostawał fakt, czy zostało zawarte w formie odrębnego dokumentu, czy też było częścią umowy kredytowej, czy jedynie deklaracji wekslowej.

Ochrona interesów

Istotą BTE było umożliwienie bankowi wszczęcia natychmiastowego postępowania egzekucyjnego wobec dłużnika, który najczęściej w praktyce o wystawieniu BTE dowiadywał się od komornika sądowego wraz z otrzymaniem zawiadomienia o wszczęciu wobec niego postępowania egzekucyjnego. Dopiero w tym momencie kredytobiorca mógł podjąć kroki zmierzające do ochrony jego interesów, np. przez złożenie zażalenia na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności (art. 795 § 1 k.p.c.) czy też wytoczenie powództwa przeciwegzekucyjnego (art. 840 § 1 k.p.c.). Wniesienie tego powództwa obarcza wyłącznie dłużnika ciężarem dowodzenia przed sądem okoliczności uzasadniających pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności. Tym samym prawo do obrony klienta banku polegało jedynie na zwalczaniu istniejącego już tytułu wykonawczego, a nie miał on prawa do uzyskania sądowego rozstrzygnięcia co do meritum sprawy w toku rozpoznawczego postępowania sądowego. Przy czym postępowanie zainicjowane wniesieniem powództwa przeciwegzekucyjnego toczyło się równolegle z prowadzoną przeciwko dłużnikowi egzekucją, związaną m.in. z zajęciem jego majątku.

Banki powszechnie wystawiały BTE, korzystając z przysługującej tylko im krótszej drogi do windykacji, i uzyskiwały przewagę nad niczego nieświadomym dłużnikiem. Rozwiązanie to, pozwalające na szybką i prostą egzekucję wierzytelności przez bank z pominięciem sądowego postępowania rozpoznawczego, było powszechnie krytykowane i postulowana była jego radykalna zmiana. BTE zarzucano przede wszystkim brak równowagi między stronami stosunku prawnego i nadmierne uprzywilejowanie banków.

Wyjątkowy przywilej

Przełom w tej kwestii nastąpił wraz z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 14 kwietnia 2015 r. (sygn. akt P 45/12). TK orzekł jednoznacznie, iż art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 1 ustawy – Prawo bankowe są niezgodne z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, statuującym zasadę równego traktowania i równości wobec prawa. Trybunał stwierdził, że „BTE stanowi wyjątkowy przywilej prawny banku. Dokument ten, pochodzący od prywatnego podmiotu gospodarczego, zastępuje orzeczenie sądu wydawane po przeprowadzeniu przez sąd postępowania, w którym pozwanemu dłużnikowi przysługują liczne gwarancje zabezpieczające równość stron postępowania. Bank jest więc tutaj dosłownie sędzią we własnej sprawie (iudex in causa sua) i de facto podmiotem wymiaru sprawiedliwości, który – zgodnie z art. 175 konstytucji – sprawują wyłącznie sądy. Żaden inny podmiot, także państwowy, nie ma uprawnienia podobnego do BTE". Sędziowie Trybunału zauważyli również, iż „bank i jego klient są stronami prywatnoprawnego (cywilnego) stosunku zobowiązaniowego wynikającego z czynności bankowej. W takim stosunku zawsze występują wierzyciel i dłużnik (w wypadku zobowiązań wzajemnych każda ze stron jest jednocześnie wierzycielem i dłużnikiem), którzy mają różne obowiązki i prawa, ale ich relacja jest zawsze oparta na zasadzie prawnej (formalnej) równości stron i autonomii woli". W ocenie Trybunału strony powinny mieć równe, co do zasady, możliwości obrony swoich praw i interesów wynikających z stosunku zobowiązaniowego, a co za tym idzie – równą pozycję w sporze sądowym. Tymczasem BTE stawia bank na pozycji sędziego we własnej sprawie.

Mając na celu dostosowanie przepisów do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzono wspomnianą na wstępie nowelizację, która zlikwidowała całkowicie możliwość wystawiania BTE. Zmiana przepisów nie zniosła już wydanych BTE. W tym miejscu należy zauważyć, iż jeżeli przed dniem wejścia w życie nowelizacji, a więc 27 listopada 2015 r., wydano postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności BTE, dalsze postępowanie w tej sprawie toczy się według przepisów dotychczasowych. Ponadto BTE, któremu nadano klauzulę wykonalności na podstawie przepisów sprzed nowelizacji, zachowuje moc tytułu wykonawczego. Ustawodawca określił również, że postępowanie w sprawie o nadanie klauzuli wykonalności BTE wszczęte i niezakończone przed 27 listopada 2015 r. podlega umorzeniu.

Ponadto wierzytelności określone w BTE jako długi mogą zostać odziedziczone przez spadkobierców, a także sprzedane przez bank firmom windykacyjnym. Nie można jednak zapomnieć, iż banki w celu zabezpieczenia zawieranych umów mogą żądać zamiast pisemnego oświadczenia o poddaniu się egzekucji np. poddania się egzekucji w akcie notarialnym, złożenia weksla bądź innych dokumentów, które ułatwią im ściągnięcie bankowych wierzytelności.

—Witold Owczarek

—Michał Jóźwik aplikant adwokacki Kancelaria adwokacka Porczyński Owczarek i Spółka www.porczynski.com

Zdaniem autora

Witold Owczarek, adwokat Kancelaria adwokacka Porczyński Owczarek i Spółka

Aktualnie banki nie mają możliwości wystawienia nowych BTE i nie mogą korzystać z uprzywilejowania polegającego na możliwości dochodzenia należności w trybie uproszczonym, bez obowiązku prowadzenia rozpoznawczego postępowania sądowego, przy jednoczesnym braku wiedzy klienta. Chcąc wyegzekwować swoją wierzytelność, muszą uzyskać tytuł wykonawczy na pełnej drodze sądowej, przy poszanowaniu prawa do sądu i zasady równego traktowania. W konsekwencji kredytobiorca ma pełną wiedzę o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu, może w pełni korzystać z prawa do obrony oraz podnosić zarzuty formalnoprawne i merytoryczne przeciwko roszczeniu wierzyciela, co w oczywisty sposób zwiększa ochronę jego interesów.