Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA nie ma wątpliwości, że to bardzo korzystna interpretacja dla firm, dzięki której nie zapłacą podatku albo przynajmniej znacznie go zmniejszą.
Interpretację otrzymał właściciel jednoosobowej firmy na liniowym PIT, który dostał w darowiźnie samochód osobowy (w umowie wartość auta wyceniono na 55 tys. zł). Mężczyzna skorzystał ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, ponieważ darczyńcą jest osoby z najbliższej rodziny (tzw. grupa zerowa). Wprowadził auto do ewidencji środków trwałych i zalicza do kosztów uzyskania przychodów wydatki na jego eksploatację. Nie rozlicza natomiast w kosztach odpisów amortyzacyjnych.