Sprawa, którą zajęli się sędziowie SN w środę, dotyczyła pracownicy centrali Tesco w Krakowie. Miesiąc po tym, gdy wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim, złożyła wniosek o objęcie jej ochroną przed zwolnieniem w związku z obniżeniem wymiaru jej etatu. Kodeks pracy przewiduje taki przywilej w art. 1868. Okazało się jednak, że w czasie gdy była na urlopie macierzyńskim, w spółce została przeprowadzona redukcja zatrudnienia. Przełożeni wskazywali kandydatów do zwolnienia poprzez ocenę ich kwalifikacji w poszczególnych dziedzinach: m.in. umiejętności kierowniczych, pracy w zespole, stażu pracy czy widoków na rozwój. Pod swoją nieobecność pracownica też została oceniona i dostała jedną z niższych not. Po powrocie do pracy została więc zwolniona w związku z likwidacją jej stanowiska w dziale zakupów.