Od 2016 r. zasady zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) zmienią się na niekorzyść podatników. Dwuprocentowy podatek będzie trzeba płacić z chwilą każdorazowej wypłaty środków, a nie jak obecnie z chwilą dokonania czynności, np. zawarcia umowy. Problem mogą też spowodować niejednoznaczne przepisy przejściowe dotyczące sytuacji, gdy umowa była zawarta przed 1 stycznia 2016 r., a transza wypłacona po tej dacie.
Wypłaty ponad limit
Zmiany w zasadach wnoszenia PCC wprowadza nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych ustaw. Dotyczą one m.in. umów pożyczki odnawialnej (rewolwingowej), zawieranej między przedsiębiorcami na dłuższy okres, np. pięć lat, zakładającej określony limit, np. milion złotych. W zależności od potrzeb pożyczkobiorca otrzymuje wypłatę jednorazowo albo w transzach.
Jak wyjaśnia prawnik Marcin Malinowski, po spłacie całości lub części pieniędzy pożyczkobiorca może ponownie otrzymać środki do wysokości ustalonego limitu.
– W czasie trwania umowy pożyczkobiorca może pożyczyć od pożyczkodawcy nawet kilkakrotnie więcej niż ustalony w umowie limit – mówi.
Obecnie pożyczkobiorca płaci podatek raz, w momencie zawarcia umowy, według stawki 2 proc. od kwoty pożyczki. Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o PCC obowiązek podatkowy powstaje z chwilą dokonania czynności cywilnoprawnej. Tymczasem po 1 stycznia zapłaci daninę od każdej wypłaconej transzy. Nowy art. 3 ust. 1 pkt 1a ustawy o PCC zakłada, że jeśli kwota pożyczki jest wypłacana niejednokrotnie, a suma wypłat nie jest znana w chwili zawarcia umowy, obowiązek podatkowy powstanie z chwilą każdorazowej wypłaty.
Niejasne przepisy przejściowe
Wiele wątpliwości wzbudza rozliczenie umów pożyczek, które zostały zawarte przed 1 stycznia 2016 r., ale kwota pożyczki zostanie wypłacona już po tej dacie. Nowelizacja przewiduje, że do opodatkowania czynności cywilnoprawnych, z tytułu których obowiązek podatkowy powstał przed dniem wejścia w życie nowelizacji, stosuje się przepisy dotychczasowe.
Jeśli teraz dwie firmy zawierają umowę pożyczki, w której limit wypłat wynosi np. milion złotych, to pożyczkobiorca płaci 20 tys. zł PCC, według stawki 2 proc.
– Nie ma jednak pewności, czy jeśli po 1 stycznia pożyczkobiorca otrzyma wypłatę kolejnej transzy pożyczki, organy podatkowe nie zażądają od niego ponownie zapłaty 2 proc. podatku od tej kwoty – mówi Malinowski.
Jego zdaniem takie ryzyko istnieje, zwłaszcza gdy przedsiębiorca pożyczy i spłaci kwotę stanowiącą limit, czyli 1 mln zł, a następnie otrzyma kolejną transzę pożyczki. W takiej sytuacji suma wypłaconych kwot przekroczy de facto 1 mln zł.
– Trudno rozstrzygnąć, jak ukształtuje się praktyka, gdyż nie ma jeszcze żadnych interpretacji na ten temat – uważa Malinowski.
Danina od ziemi rolnej
Nowelizacja wprowadza też inne duże zmiany, m.in. opodatkowanie umów sprzedaży w postępowaniu upadłościowym i egzekucyjnym, które do tej pory nie podlegały PCC. Osoba nabywająca daną rzecz w wyniku licytacji komorniczej będzie musiała zapłacić 2 proc. podatku przy zakupie np. nieruchomości lub auta.
o 1 stycznia 2016. r. trudniej będzie też uniknąć PCC od zakupu gruntów rolnych. By uniknąć PCC, ziemia musi m.in. utworzyć gospodarstwo lub wejść w skład istniejącego gospodarstwa rolnego o powierzchni nie mniejszej niż 11 ha i nie większej niż 300 ha, a nabywca musi prowadzić to gospodarstwo przez co najmniej pięć następnych lat. Obecnie wystarczy, że w chwili nabycia grunty stanowią gospodarstwo rolne, utworzyły je lub weszły w skład gospodarstwa nabywcy.
Większość zmian w ustawie o PCC, które zaczną obowiązywać od 2016 r., okazuje się niekorzystna dla podatników. Najwięcej wątpliwości budzi opodatkowanie umów pożyczek rewolwingowych, które zostaną wypłacone po 1 stycznia, na podstawie umów zawartych jeszcze przed końcem 2015 r. Problemem jest nieprecyzyjny okres przejściowy. Trudno rozstrzygnąć, czy firmy zawierające teraz umowę pożyczki unikną po nowym roku zapłaty PCC od każdej wypłaconej transzy. Z pewnością będzie to przedmiotem licznych sporów. Jeśli natomiast chodzi o inne zmiany, to objęcie PCC umów sprzedaży rzeczy zawieranych w postępowaniu egzekucyjnym i upadłościowym sprawi, że zmniejszy się zainteresowanie licytacjami komorniczymi.