O problemach setek polskich firm delegujących dziesiątki tysięcy pracowników do Francji i Belgii dyskutowali prawnicy na konferencji zorganizowanej przez Agencję Rozwoju Współpracy Polsko-Francuskiej l'Hexagone.
– W ostatnim czasie obserwujemy znaczny wzrost liczby kontroli polskich przedsiębiorców działających we Francji. Chcemy wykorzystać nowe przepisy podwyższające kary do zapewnienia lepszej ochrony polskich przedsiębiorców działających na francuskim rynku – powiedziała Lidia Maillet-Woźniak z francuskiej kancelarii adwokackiej LMW Avocat. – Dają one narzędzia, aby tamtejsza inspekcja pracy przed wydaniem decyzji skontaktowała się z polskim ZUS i Państwową Inspekcją Pracy, które potwierdzą legalność działania firm we Francji.
Okazuje się, że kontrolerzy w Belgii mają zupełnie inne podejście do polskich firm.
– W Belgii intencją inspekcji pracy nie jest karanie przedsiębiorców, ale uregulowanie sytuacji pracowników – zapewniła Jolanta Boulboull-Kaczorowska z belgijskiej kancelarii adwokackiej. – Tutejszy system prawa jest bowiem dość skomplikowany i polskie firmy muszą przestrzegać prawa zawartego w układach zbiorowych innych dla poszczególnych branż, które w dodatku są cyklicznie zmieniane.