Rz: Pracodawca nie odpowiada za drogowe wykroczenia, które pracownik popełnił firmowym autem. Mandat z fotoradaru czy opłata za złe parkowanie przychodzi na adres właściciela pojazdu, a szef wskazuje policji winnego. Ale czy takie powtarzające się naruszenia przepisów drogowych mogą być podstawą wypowiedzenia umowy o pracę?
Tomasz Poznański: Jak najbardziej. Rozwiązanie umowy szef może uzasadnić naruszeniem obowiązków pracowniczych w postaci dbałości o dobro zakładu pracy, jego mienie. Niewykluczone, że podstawą rozwiązania umowy będzie także utrata zaufania. Świadkowie wykroczeń drogowych łatwo mogą skojarzyć konkretną markę z nagannym zachowaniem kierowcy. Nie ulega więc wątpliwości, że na brawurowej jeździe wizerunkowo traci firma. Tymczasem każdy etatowiec powinien powstrzymać się od działań, które mogą przynieść szkodę pracodawcy.