Start-up to zespół ludzi stworzony z myślą o budowaniu innowacyjnych produktów lub usług, szukający dla swojej działalności właściwego modelu biznesowego. Można zatem powiedzieć, że taki podmiot testuje, czy na jego pomysł jest popyt. Nie każdą nową firmę można więc nazwać start-upem. Wyróżnikiem jest m.in. działalność w warunkach skrajnej niepewności.
Jaka forma prawna
Jedną z ważniejszych kwestii do rozwiązania przy zakładaniu start-upu jest wybór odpowiedniej formy prawnej, poprzez którą będzie on rozwijany. Warto ten etap przeprowadzić dobrze, aby w późniejszym okresie nie być zmuszonym do dokonywania przekształcenia lub też nie być zaskoczonym barierami, które można było przewidzieć.
Odpowiednia forma prawna dla start-upu to wypadkowa kilku czynników. Jest to
- zespół – jego wielkość, podział funkcji, zakres odpowiedzialności poszczególnych osób w realizacji projektu,
- pomysł,
- źródło finansowania (środki własne, fundusze seed, fundusze venture capital, aniołowie biznesu, rodzina i znajomi),
- stopień niepewności skutecznej realizacji pomysłu,
- ryzyko prawne, jakie może wystąpić podczas działalności.
W tym kontekście równie ważne jest poznanie zasad odpowiedzialności, głównie cywilnoprawnej, przy każdej z rozważanych form prawnych, przeanalizowanie formalnoprawnych barier wejścia, takich jak koszty założenia firmy i bieżącej działalności, oraz barier wyjścia, na które składają się procedury likwidacji lub upadłości.
Przy formalizacji pomysłu każdy start-upowy przedsiębiorca powinien się zastanowić, czy, a jeśli tak – to w jakim terminie, będzie się starał o pozyskanie inwestora.
Ochrona własności intelektualnej
Kolejnym aspektem, jakim powinna się zainteresować osoba budująca start-up, jest ochrona własności intelektualnej, która może być rezultatem jej działalności. Skuteczne zabezpieczenie swoich praw w tym zakresie może być kluczowe w dalszej działalności, np. podczas próby wejścia na rynki zagraniczne, pozyskiwania finansowania lub też przy sprzedaży firmy. Pojęcie „własność intelektualna" obejmuje szeroki wachlarz praw. Dlatego warto już na początku wiedzieć, co można ochronić.
Własność intelektualna to:
- prawo autorskie, które swym zakresem chroni powstałe utwory oraz przedmioty praw pokrewnych,
- własność przemysłowa, w której zakres wchodzi ochrona znaku towarowego, wynalazku, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, oznaczenia geograficznego, topografie układów scalonych, oznaczenia przedsiębiorstw oraz nowych odmian roślin,
- know-how, na które składają się poufne informacje techniczne, technologiczne, gospodarcze oraz organizacyjne.
Jako przykłady form ochrony konkretnych praw można wskazać patent, rejestrację znaku towarowego, rejestrację wzoru przemysłowego. Ochrona własności intelektualnej i związane z nią procedury są czasochłonne, dlatego już nawet podstawowa wiedza może ustrzec początkującego przedsiębiorcę przed problemami w przyszłości.
Bez umowy ani rusz
W trakcie prowadzenia działalności gospodarczej to właśnie umowy są najczęściej spotykanym rodzajem dokumentu, z jakim przedsiębiorca ma styczność. Z tego względu łatwo popaść w rutynę przy ich czytaniu czy tworzeniu. W celu zmniejszenia kosztów związanych z doradztwem prawnym osoby prowadzące start-up często decydują się na skorzystanie z wzorów dostępnych w internecie. W prostych czynnościach życia codziennego może się to sprawdzać, przy prowadzeniu działalności gospodarczej może jednak rodzić negatywne skutki. Przyczyna jest prozaiczna – język prawniczy różni się od potocznego. Nakładając na to częsty brak znajomości podstawowych instytucji prawa, łatwo przewidzieć skutek.
Młodemu przedsiębiorcy tworzącemu start-up podczas przygotowywania i podpisywania umowy powinno ponad wszystko zależeć na odpowiednim zabezpieczeniu swojej firmy. Dlatego trzeba się przyjrzeć, czy umowa jest zgodna z prawem, czy poprawnie i dostatecznie szczegółowo został wskazany jej przedmiot, czy prawidłowo opisano prawa i obowiązki stron, jakie są warunki wypowiedzenia lub rozwiązania umowy oraz czy przewidziana została kara umowna i warunki jej zapłaty. Uwagę warto skupić także na dobrym ukształtowaniu zasad rozwiązywania sporów, tak by zminimalizować ryzyko skierowania do sądu sporu powstałego z tytułu niewykonania lub wadliwego wykonywania kontraktu. Dobrym wyjściem w takim przypadku jest wskazanie w umowie zasad kierowania sporu do negocjacji czy mediacji.
Nie bój się silniejszego
Jeśli to możliwe, to ostateczny kształt umowy powinien być kompromisem dwóch stron. Nie należy rezygnować z negocjacji umów, nawet jeśli po drugiej stronie stoi silniejszy partner. Konsultacja z prawnikiem może się okazać niezwykle pomocna. Często dotyczy to form zabezpieczeń wykonania umowy. Młodzi przedsiębiorcy obawiają się ich konsekwencji lub przez to, że potocznie są kojarzone negatywnie, sami boją się ich zastosować. Takie środki jak weksel, kaucja, zastaw czy dobrowolne poddanie się egzekucji nie muszą być tak straszne, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Szczególnie jeśli pomysłodawca start-upu będzie wiedział, w jakich sytuacjach samemu może je efektywnie wykorzystać.
Warto wspomnieć, że jedną z najbardziej nadużywanych przez polskie start-upy umów jest umowa o zachowaniu poufności (tzw. non-disclosure agreement, NDA). Panuje przekonanie, iż taki dokument uchroni przed rozpowszechnieniem informacji, które firma uważa za kluczowe dla swojej działalności. Niestety, w większości przypadków problematyczne bywa udowodnienie naruszenia tej klauzuli przez drugą stronę. Dodatkowo, jeśli umowa będzie podpisywana z każdym potencjalnym partnerem biznesowym, bardzo trudno będzie udowodnić, że to konkretnie któryś z nich dokonał naruszenia. Pewnego rodzaju wyjściem może być ustanowienie kary umownej za ujawnienie informacji poufnych. Dochodzenie roszczenia ogranicza się wtedy do wykazania naruszenia umowy. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne, w szczególności gdy zostało podpisanych kilka podobnych umów.
Łukasz Kulicki, prawnik, wspólnik w firmie prawniczej KM Legal Advising specjalizującej się w obsłudze prawnej start-upów
Jak wybrać prawnika
Polska scena startupowa wyrasta na jedną z najbardziej liczących się w Europie. Świadczy o tym rosnące zainteresowanie dużego biznesu tą częścią świata, przejawiające się w nowych inwestycjach jak np. plany utworzenia przez Google nowej placówki Google Campus w Warszawie czy też dynamiczny rozwój największego europejskiego akceleratora biznesu Businesslink działającego w ramach Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości.
W ostatnim okresie znacznie zwiększyły się również możliwości pozyskania finansowania na realizację innowacyjnych projektów. Wielkie oczekiwania powinny iść w parze z dobrym przygotowaniem przedsiębiorców na wczesnym etapie rozwoju w wielu kwestiach. Jedną z nich jest świadomość prawnego wymiaru prowadzenia działalności gospodarczej, a w szczególności startupu. Wielu młodych przedsiębiorców nie wie, na co powinni zwracać uwagę przy prowadzeniu biznesu, wobec czego często nie kierują jej tam, gdzie powinni. W odróżnieniu od świata zachodniego, w Polsce prawnik jest postrzegany jako koszt, nie zaś jako osoba, która wielu niepotrzebnych kosztów może oszczędzić.
Już na samym początku swojej działalności star-tup może spotkać się z wieloma problemami, w których pomoc prawnika może okazać się konieczna. Ale jakiego prawnika wybrać? Odpowiedź na to pytanie nie jest skomplikowana. Powinien on myśleć jak przedsiębiorca, mieć doświadczenie w pracy ze startupami, rozumieć biznes klienta oraz być elastycznym w kwestiach wynagrodzenia. Dobry prawnik to taki, który pomoże realizować cel firmy legalnymi środkami. Start-up w rękach takiego doradcy może czuć się bezpiecznie.
Wraz z rozwojem firmy powstają nowe problemy związane np. z dochodzeniem wierzytelności od kontrahentów, sprawami pracowniczymi, prawnopodatkowymi, kwestiami przekształceń formy prawnej, konkurencji oraz pozyskiwania finansowania.
W powszechnym mniemaniu założenie startupu to prosta sprawa. Jednak od strony prawnej jest to złożone przedsięwzięcie. Zadbanie o kwestie prawne już na początku swojej przygody z przedsiębiorczością z pewnością zaprocentuje w przyszłości.