Jeśli właściciel baru mlecznego bułkę tartą, na którą uzyskał dotację, wykorzysta do panierowania kotleta mielonego, będzie musiał zwrócić pomoc.
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie sposobu i trybu udzielania dotacji do posiłków sprzedawanych w barach mlecznych. Precyzuje w nim, że pomoc może być udzielana na posiłki sporządzane wyłącznie z dotowanych surowców.
Do tej pory nie było to jasne, a po zmianie interpretacji przepisów wiele barów mlecznych musi zwrócić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych dotacji wraz z odsetkami.
– Prowadzący bar mleczny może korzystać z dotacji do posiłków jarskich mimo wprowadzenia do menu niedotowanych potraw mięsnych, pod warunkiem prowadzenia odpowiedniej ewidencji surowców. Musi zapewnić, że z dotacji będą wyłączone posiłki mięsne – wyjaśniają przedstawiciele ministerstwa.
Taki sposób rozliczania jest jednak tak skomplikowany, że prowadzący bary rezygnują z dotacji.
– Trzeba oddzielać produkty wykorzystywane do przygotowania potraw dotowanych od tych zużywanych do potraw mięsnych. To zbyt skomplikowane. Dlatego nie korzystamy z dotacji, co niestety przekłada się na ceny posiłków – mówi Joanna Pawelec ze spółdzielni socjalnej Agawa w Starachowicach prowadzącej bar Miś.
– Wiemy, że wiele firm w Polsce zrezygnowało z dotacji. Powodem była obawa przed dotkliwymi dla nich konsekwencjami wynikającymi z niejednoznacznych interpretacji prawa – dodaje Anna Fugiel z Handlowej Spółdzielni Jubilat prowadzącej w Krakowie trzy bary mleczne.
Po zmianach prawo będzie jednoznaczne, ale niekorzystne dla przedsiębiorców.
etap legislacyjny: konsultacje społeczne