Przedsiębiorcy wprowadzający produkty w opakowaniach, ci co je przetwarzają, i organizacje odzysku, które wypełniają ustawowe obowiązki np. za producentów napoi w butelkach, wpiszą się do rejestrów prowadzonych przez marszałków województw. Mają tam trafiać dokumenty związane z recyklingiem opakowań. Ma to pozwolić na wyłapywanie nieprawidłowości związanych z fikcyjnym przetwarzaniem odpadów.

Takie rozwiązanie wprowadzi od 1 stycznia 2014 r. nowa ustawa o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.

Nadzór z sankcją

Przedsiębiorcy mają posługiwać się nadanym numerem rejestrowym na dokumentach dotyczących przetwarzania odpadów i na fakturach. Na razie mają jednak więcej pytań niż odpowiedzi dotyczących funkcjonowania nowych rozwiązań.

500 tys. zł może wynieść kara dla przedsiębiorcy, który się nie wpisze do rejestru

– Nie wiadomo, w którym miejscu faktury ma być umieszczany numer rejestrowy. Do tej pory Ministerstwo Finansów nie dokonało zmian w przepisach. Na razie będzie   wpisywany gdziekolwiek – zwraca uwagę Krzysztof Kawczyński, ekspert ochrony środowiska z Krajowej Izby Gospodarczej.

Lepiej dopełnić nowych obowiązków, ponieważ za brak wpisu przedsiębiorca narazi się na kary: wyniosą one od 5 do 500 tys. zł. Same rejestry trzeba jeszcze sporządzić. Marszałkowie mają z tym zdążyć najpóźniej do 23 stycznia 2016 r. Nowe przedsiębiorstwa wprowadzające na rynek opakowania do tego czasu i tak mają jednak zawiadamiać marszałka o swojej działalności.

Są też wątpliwości, czy rejestry posłużą do wyłapywania nieprawidłowości.

– Jeżeli będzie to rejestr służący wyłącznie ściągnięciu pewnych opłat od przedsiębiorców, to nic się nie zmieni. Taki system musi zostać zinformatyzowany, by był skutecznym narzędziem nadzoru nad rynkiem – ocenia Krzysztof Kawczyński.

Wykrywaniem nieprawidłowości mają się zająć niezależni audytorzy. Co roku skontrolują przedsiębiorców zajmujących się recyklingiem opakowań. Zdaniem Kawczyńskiego trudno oceniać skuteczność tego rozwiązania w walce z szarą strefą, skoro obecne regulacje nie gwarantują, że audytorzy rzeczywiście będą niezależni.

Nie będzie karnych opłat

Nowelizacja sprawi, że firmy, które rocznie wprowadzają na rynek do tony toreb foliowych, puszek czy butelek, zostaną zwolnione z opłaty produktowej, która ma charakter sankcyjny. Opłatę taką wnoszą teraz firmy, które nie przekażą do przetworzenia wymaganej ilości zużytych opakowań.

Zaoszczędzone pieniądze zostaną jednak potraktowane jako dozwolona pomoc publiczna (de minimis). Trzeba się będzie z niej rozliczyć, ale to może być dla firm dodatkowym utrudnieniem.

– Nie spadnie to jednak np. na drobnych sklepikarzy, ponieważ obowiązek zapewnienia odpowiedniego przetwarzania opakowań mają dopiero ci, którzy dysponują powierzchnią handlową powyżej 500 m kw. – wyjaśnia biuro prasowe Ministerstwa Środowiska.

Nowe przepisy wymagają, żeby organizacje odzysku podniosły kapitał zakładowy z 1 mln zł do 2,5 mln zł. Połowę tego kapitału mają utrzymywać na odrębnym rachunku bankowym lub lokacie.

– Rozwiązanie to z ekonomicznego punku widzenia nie znajduje uzasadnienia. Ograniczy dostęp do świadczenia usług odzysku opakowań i odpadów opakowaniowych – przewiduje Marek Osik, wiceprezes Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO.

Prezes tłumaczy, że nie ma potrzeby zamrażania kapitału, ponieważ istnieje obowiązek  zlecania biegłemu rewidentowi corocznego badania sprawozdania finansowego podmiotu zajmującego się odzyskiem i recyklingiem opakowań i odpadów opakowaniowych. A ten jest przecież w stanie ocenić kondycję finansową danej spółki.

Opinia dla „Rz"

Katarzyna Sosnowska prawnik w CMS Cameron McKenna

Nowych przepisów dotyczących uzyskania wymaganych poziomów odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych nie stosuje się do przedsiębiorców wprowadzających na rynek niewielkie masy opakowań – do 1 tony rocznie. Rozwiązanie takie ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej i nie wpłynie jednocześnie na poziomy odzysku i recyklingu w Polsce. Tacy przedsiębiorcy będą mieli jednak obowiązek składania marszałkom województw zaświadczeń lub oświadczeń dotyczących pomocy de minimis. Podstawę obliczenia opłaty produktowej stanowi masa w kilogramach opakowań danego rodzaju, w których produkty zostały wprowadzone do obrotu. Jest ona ustalana na koniec roku kalendarzowego. Maksymalna stawka opłaty produktowej dla opakowań wynosi 4,50 zł za 1 kg. Z kolei wartość pomocy de minimis odpowiada wysokości zwolnienia z opłaty produktowej, obliczanej z zastosowaniem maksymalnych ustawowych stawek dla opakowań, a nie tych, które obowiązują w danym roku.