Okazuje się, że nowe przepisy o urlopach rodzicielskich mają nieoczekiwany skutek. Są bardzo korzystne dla pracowników, których małżonek korzysta z dodatkowego płatnego urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego.

Szef cofnie wypowiedzenie

Mechanizm jest bardzo prosty. Pracownik, który dostał wypowiedzenie, składa w swojej firmie oświadczenie z dwutygodniowym wyprzedzeniem, że przejmuje urlop rodzicielski od żony, albo chce skorzystać z tego urlopu razem z nią. Pracodawca nie tylko nie może odmówić udzielenia takiego urlopu pracownikowi wytypowanemu do zwolnienia, ale także powinien wycofać oświadczenie o chęci rozwiązania z nim umowy. Całą operację można przeprowadzić w ciągu dwóch tygodni.

– Pracownik podczas korzystania z urlopu rodzicielskiego podlega wyjątkowo silnej ochronie przed zwolnieniem. W tym czasie umowy o pracę nie można wypowiedzieć ani rozwiązać. Nieprawidłowa jest więc nawet sytuacja, w której wypowiedzenie wręczono przed rodzicielskim, lecz jego okres miałby upłynąć, gdy trwa – tłumaczy radca prawny Patrycja Zawirska, kierująca zespołem prawa pracy w K&L Gates Jamka. – Rodzi to pokusę wykorzystania nowych uprawnień jako drogi ucieczki przed zwolnieniem.

Ekspertka studzi jednak zapał pracowników, którzy chcieliby skorzystać z takiej możliwości.

– Powoływanie się przez zatrudnionego w takiej sytuacji na szczególną ochronę stanowiłoby nadużycie prawa. Prawdziwym celem działania rodziców nie jest przecież zapewnienie dziecku opieki, lecz właśnie uzyskanie ochrony przed zwolnieniem – dodaje.

Nie wiadomo jeszcze, jak sądy pracy zareagują na takie wnioski. Z pewnością procesy w takich sprawach byłyby bardzo ryzykowne dla pracodawców, którzy musieliby udowodnić złą wolę pracownika.

Można przedłużyć ochronę

Jeśli zatrudnionemu udałaby się sztuka zniechęcenia pracodawcy do wypowiedzenia mu umowy, może on wydłużyć sobie ochronę przed zwolnieniem na okres po urlopie rodzicielskim. Najprostszym sposobem jest złożenie wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy w okresie, w którym pracownikowi przysługiwałby urlop wychowawczy. W myśl art. 186[7] Kodeksu pracy wniosek w tej sprawie należy złożyć na dwa tygodnie przed planowanym rozpoczęciem ochrony. W myśl art. 186[8] k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę osobie, która złożyła ten wniosek, nawet przez rok.

Taka ochrona nie jest jednak pełna. Do rozwiązania umowy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy (zwolnienia grupowe czy likwidacja stanowiska/działu), ochrona przewidziana w art. 186[8] k.p. nie ma już zastosowania. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 10 lutego 2006 r. (sygn. II PZP 13/05).

Piotr Wojciechowski - adwokat, ekspert prawa pracy

W czasie urlopu rodzicielskiego firma nie może zwolnić pracownika. Pracodawca zawsze może stawiać zatrudnionemu zarzuty, że nadużywa swoich praw i skorzystał z urlopu, by uniknąć zwolnienia, ale byłoby to trudne do udowodnienia przed sądem. Choć urlop rodzicielski chroni tylko w czasie jego trwania, pracownicy nie powinni się obawiać, że zostaną zwolnieni następnego dnia po powrocie. Sąd pracy mógłby uznać to za szykanowanie pracownika za skorzystanie z uprawnień związanych z rodzicielstwem. Takie zwolnienie po powrocie będzie uzasadnione tylko wtedy, gdy pracodawca obiektywnie nie ma możliwości dalszego zatrudnienia pracownika, bo np. zlikwidował dział, w którym ten pracował.