Zbliżający się okres świąt kieruje myśli pracowników daleko poza sprawy służbowe. Nie sprzyja kreowaniu planów na nowy rok, co zwykle jest firmowym priorytetem w tym czasie. Czy jednak warto z tym walczyć? Ja na pomysły wykraczające poza oryginalny gwiazdkowy prezent szczególnie bym nie liczyła. Może więc lepiej przeczekać tych kilka dni, pozwolić pracownikom odpocząć od codziennych obowiązków i spróbować zintegrować się z nimi w oczekiwaniu na świąteczny czas.

Oczywiście sprawy nie załatwią się same, więc nie chodzi o to, żeby do Bożego Narodzenia cała firma kręciła się wokół jednego tematu. Jednak zwolnienie na chwilę czy nieformalne spotkanie pokaże pracownikom, że są ważni nie tylko jako siła robocza, ale też jako ludzie.

Nic jednak na siłę. Zdarza się, że załoga nie życzy sobie celebrowania świątecznego okresu. Szczególnie, gdy na co dzień atmosfera w firmie nie sprzyja integracji, a szef nie jest szczególnie wylewny. Organizacja spotkania opłatkowego jest też ryzykowna dla zarządzającego, który zwykle wykazuje się daleko idącym dystansem. Jego zachowanie w tym okresie może zostać odebrane jako wymuszone i śmieszne.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom personelu, warto najpierw poznać jego zdanie i potrzeby. To, co sprawdzi się w jednej firmie i jest praktykowane od lat, w innej okaże się porażką.

Jak zachować się w najbliższym czasie? Kiedy wybrać spotkanie, a kiedy i jakie świadczenia, podpowiadamy w najnowszym numerze „Menedżera" .

To trzeci ostatni numer pilotażowego „Menedżera". Od nowego roku będziemy go regularnie publikować co miesiąc, ale tylko dla prenumeratorów.

Miłej lektury!