Trwają prace nad nowelizacją tzw. ustawy o spłacie. Propozycja przygotowana przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej daje prawo zwrócenia się o zapłatę wynagrodzenia związanego z budową autostrad bezpośrednio do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (nie tylko małym, ale także dużym przedsiębiorstwom. Nowela dostosowuje przepisy do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Ustawa o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych, została przyjęta w 2012 r., by zwrócić pieniądze wielu firmom, które nie dostały wynagrodzenia od generalnych wykonawców, gdy ci popadli w kłopoty finansowe i m.in. ogłosili upadłość. Zgodnie z nią prawo takie mają firmy spełniające wymagania dla mikro-, małego lub średniego przedsiębiorcy.
Wątpliwości co do konstytucyjności tych zapisów miał prezydent. Dlatego po podpisaniu ustawy, w trybie tzw. kontroli następczej, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Ten w czerwcu 2013 r. przychylił się do części wątpliwości prezydenta. Stwierdził, że w świetle celów ustawy wielkość podwykonawcy powinna mieć znaczenie drugoplanowe, a wykluczenie z jej zakresu dużych przedsiębiorców może okazać się przeciwskuteczne także ze względów społecznych i gospodarczych.
Upadłość dużego przedsiębiorcy może bowiem znacznie oddziaływać na rynek pracy i zdolności gospodarcze jego kooperantów.
Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy mogą zostać sporządzone nowe listy przedsiębiorców uprawnionych do spłaty.
Będą się mogli zgłosić także ci, których wnioski zostały odrzucone – przez niezgodność z dotychczasowymi przepisami. Nie będzie jednak podstawy do podważania dotychczasowych list.
Autorzy projektu podkreślają, że regulacja nie będzie miała wpływu na sektor finansów publicznych. GDDKiA przysługuje bowiem roszczenie wobec wykonawcy o zwrot środków wypłaconych na podstawie ustawy. A zatem GDDKiA odzyska środki wyłożone z Krajowego Funduszu Drogowego. A ilu dużych przedsiębiorców może korzystać ze zmiany? Ministerstwo nie ma takich szacunków.
– Sądzę, że mogą to być przede wszystkim dostawcy, w tej bowiem roli przede wszystkim występowały duże firmy – mówi jeden z przedsiębiorców pokrzywdzonych przy budowie autostrad.
Etap legislacyjny: konsultacje społeczne