Rz: Zakładanie internetowych sklepów sprzedaży wysyłkowej jest bardzo popularne. To dość prosty biznes, ale tak czy inaczej trzeba dopełnić obowiązków związanych z podatkami. O jakich najważniejszych sprawach należy pamiętać?
Magdalena Kucharska: Warto zawczasu poczytać fachową literaturę czy prasę albo poradzić się eksperta podatkowego. Jeśli jest to mała firma, to podatki nie muszą być problemem, bo istnieją rozwiązania ułatwiające rozliczenia małym firmom. Warto przede wszystkim zalegalizować działalność, bo nie od dziś wiadomo, że władze skarbowe uważnie przyglądają się sprzedaży towarów poprzez popularne portale sprzedażowe. W zakresie podatku dochodowego, jeśli sklep jest jednoosobową działalnością osoby fizycznej, to najlepszym wyborem wydaje się wybór 19-procentowej liniowej stawki. Ponieważ klientami takiego sklepu są najczęściej osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej, bardzo istotna staje się sprawa kasy rejestrującej. Niestety, próg obrotów obligujący do jej zainstalowania jest obecnie dość niski – 20 tys. zł w skali roku. Trzeba pamiętać, że przy rozpoczynaniu działalności w trakcie roku tę kwotę oblicza się proporcjonalnie. Jeśli ktoś chce zacząć działalność 1 listopada, to obowiązek stosowania kasy pojawi się w tym roku po przekroczeniu obrotu w wysokości odpowiadającej proporcji 61 (bo tyle dni zostało do końca roku) do 365. Będzie to nieco ponad 3300 zł.
Małe firmy mogą nie płacić VAT, jeśli nie przekroczą 150 tys. zł obrotu rocznie. Jeśli jednak chcą być podatnikiem VAT i prowadzić sprzedaż wysyłkową w kraju, to czy powinny zwracać uwagę na jakieś szczególne wymogi?
W wielu przypadkach takiego handlu mamy do czynienia z płatnością za zaliczeniem pocztowym. Wtedy obowiązek podatkowy powstaje z chwilą otrzymania zapłaty przez sprzedawcę. Natomiast jeśli płatność następuje przed wysłaniem towaru, np. przelewem na konto sprzedającego, to obowiązek podatkowy powstaje z chwilą otrzymania przedpłaty. Trzeba pamiętać, że momentem otrzymania zapłaty jest data otrzymania pieniędzy przez sprzedawcę, a nie data przekazania przez nabywcę pieniędzy listonoszowi czy kurierowi. Z kolei w przypadku przelewów za moment otrzymania zapłaty albo przedpłaty uważa się datę wpływu środków pieniężnych na rachunek bankowy sprzedawcy. To ma duże znaczenie dla ustalenia, kiedy mamy rozliczyć podatek.
Od 2014 roku reguły powstawania obowiązku podatkowego się nieco zmienią. Co powinni wiedzieć przedsiębiorcy prowadzący sklepy sprzedaży wysyłkowej?
Dla nich tym momentem będzie otrzymanie towaru przez odbiorcę, co często może być trudne do dokładnego określenia. Widać tu pewną niedoskonałość nowych przepisów. Pewnym wyjściem może być odpowiednie skonstruowanie regulaminów sprzedaży wysyłkowej, by określić w nich moment dostawy. Problemu nie będzie, jeśli klient będzie płacił z góry, bo w takiej sytuacji reguły się nie zmienią. Innym rozwiązaniem, zmniejszającym uciążliwość nowych rozwiązań, jest skorzystanie z możliwości kwartalnych rozliczeń VAT. Jest to możliwe dla podatników, którzy nie przekraczają 1,2 mln euro obrotów rocznie.