Pomysł na biznes – od tego wszystko się zaczyna. Później trzeba rozpisać biznesplan, znaleźć lokal, pozyskać środki. To jednak nie wszystko. Przychodzi w końcu moment, w którym przedsiębiorstwo trzeba nazwać. Jeżeli ktoś uważa, że dobór oznaczenia, czyli nazwy (firmy) własnego przedsiębiorstwa, jest wyłącznie jego sprawą, pozostaje w błędzie. Istnieje wiele przepisów szczególnych, które zabraniają używania w nazwie konkretnych słów lub zwrotów.
Przykładowo pewne słowa mogą być użyte w nazwie tylko po spełnieniu przez przedsiębiorcę odpowiednich warunków. Do wyrazów takich należą np. „bank", „kasa". Inne przepisy nakładają obowiązek dodania do oznaczenia wskazanych elementów, nawet jeżeli samo słowo-nazwa może być zupełnie abstrakcyjne. Jeszcze inne mogą spowodować, że wybrana przez nas nazwa nie będzie mogła być używana, ponieważ inny przedsiębiorca zgłosi co do tego sprzeciw.
Nie jest także dopuszczalne używanie oznaczeń zarezerwowanych dla niektórych spółek osobowych lub kapitałowych w innych rodzajach spółek bądź w ramach indywidualnej działalności gospodarczej. I dlatego, chociaż nazwa firmy powinna dobrze się kojarzyć, może wskazywać na rodzaj prowadzonej działalności, składać się z nazwiska właściciela lub bazować na abstrakcyjnych słowach, należy pamiętać o tych przepisach. A jakie są to normy?
Kodeks cywilny
Kwestię oznaczania przedsiębiorcy regulują przepisy kodeksu cywilnego. Poświęcony jest im dział III (przedsiębiorcy i ich oznaczenia) tytuł II (osoby) księgi I (część ogólna). Zgodnie z zawartymi tam przepisami przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. W myśl zawartego tam art. 432 przedsiębiorca działa pod firmą.
Firmę ujawnia się we właściwym rejestrze, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. W myśl art. 43
3
§ 1 firma przedsiębiorcy powinna się odróżniać dostatecznie od firm innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. Według § 2 firma (nazwa) nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności oraz źródeł zaopatrzenia. Firmą osoby fizycznej jest jej imię i nazwisko.
Nie wyklucza to jednak włączenia do firmy pseudonimu lub określeń wskazujących na przedmiot działalności, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych. W szczególności mogą to być zatem słowa abstrakcyjne. Przykładowo firmą osoby fizycznej będzie „Jan Kowalski".
Ponieważ zgodnie z zacytowanymi wyżej przepisami nazwę wolno rozszerzyć; może to być np. „Jan Kowalski – wyroby ceramiczne". Z kolei w wypadku osób prawnych firmą jest jej nazwa. Zgodnie z art. 43
5
§ 2 firma zawiera określenie formy prawnej, które może być podane w skrócie. Ponadto może wskazywać na przedmiot działalności, siedzibę tej osoby oraz inne określenia dowolnie obrane. Dlatego też firma np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może być abstrakcyjnym słowem.
Musi jednak zawierać zwrot „spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" lub odpowiedni skrót.
>Szkody majątkowe
Zgodnie z art. 43
10
kodeksu cywilnego przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne.
W razie dokonanego naruszenia może on także żądać usunięcia jego skutków, złożenia oświadczenia lub oświadczeń w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia.
Ponadto warto wskazać, że nazwa osoby prawnej może zawierać nazwisko lub pseudonim osoby fizycznej, jeżeli służy to ukazaniu związków tej osoby z powstaniem lub działalnością przedsiębiorcy. Warto jednak pamiętać, że umieszczenie w firmie nazwiska takiej osoby wymaga jej pisemnej zgody, a w razie śmierci takiej osoby – zgody małżonka i dzieci.
Uczciwa konkurencja
Wreszcie w przypadkach, gdy żaden przepis niczego specjalnego nie nakazuje, ani niczego nie zakazuje, to i tak niewłaściwe dobranie nazwy może zostać zakwalifikowane jako czyn nieuczciwej konkurencji. Jeżeli działanie takie będzie jednocześnie godzić w interesy konsumentów, może zostać zakwalifikowane jako praktyka naruszająca ich zbiorowe interesy w myśl ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.).
W art. 24 wyraźnie wprowadza ona zakaz stosowania takich praktyk, a jego nieprzestrzeganie może wiązać się z nałożeniem na przedsiębiorcę kary finansowej. Jej wysokość to nawet 10 proc. przychodów.
Zatem na czym może polegać czyn nieuczciwej konkurencji? W myśl art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (DzU z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.) czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża interesowi innego przedsiębiorcy lub klienta albo go narusza. W ustępie drugim wymienione są przykłady takich naruszeń:
- wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorcy,
- fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów lub usług,
- wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług,
- naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa,
- nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy,
- naśladownictwo produktów,
- pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie,
- utrudnianie dostępu do rynku,
- przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną,
- nieuczciwą lub zakazaną reklamę,
- organizowanie sprzedaży lawinowej,
- prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym.
Warto zauważyć, że właśnie na pierwszym miejscu znalazł się czyn polegający na zastosowaniu wprowadzającego w błąd oznaczenia przedsiębiorcy. Przepisy ustawy rozwijają to pojęcie. I tak zgodnie z art. 5 czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości przez używanie firmy, nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa.
Tym samym zakazane jest powtarzanie np. słów, symboli stosowanych już przez innego przedsiębiorcę, jeżeli mogłoby to skutkować ich omyłkowym postrzeganiem. Niemal zawsze będzie tak, gdy obie firmy działają na tym samym rynku lub prowadzą taką samą działalność gospodarczą, przy czym jedna z nich zaczęła używać tego oznaczenia jako pierwsza.
Jeżeli natomiast jedna z nich działa na Pomorzu i zajmuje się produkcją wyrobów z bursztynu, a druga działa na Podkarpaciu, oferując organizację wycieczek, to podobne oznaczenia nie spowodują raczej, że ktoś mógłby te podmioty pomylić. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę fizyczną oznaczenie przedsiębiorstwa jest tożsame z nazwiskiem samego przedsiębiorcy (co zresztą wynika z omówionych wyżej przepisów).
Trudno byłoby zatem za każdym razem wymagać, aby „zajęte" już wcześniej nazwisko nie pojawiało się w obrocie w odniesieniu do innego przedsiębiorcy. Jednak nawet w tym przypadku przedsiębiorca, który z taką nazwą pojawia się jako drugi, musi przestrzegać reguł, by nie narazić się na zarzut nieuczciwego konkurowania.
W związku z tym warto pamiętać, że jeżeli oznaczenie przedsiębiorstwa nazwiskiem przedsiębiorcy może wprowadzać klientów w błąd co do tożsamości z innym przedsiębiorstwem, które wcześniej używało podobnego oznaczenia, przedsiębiorca ten ma obowiązek podjąć środki mające na celu usunięcie takiego niebezpieczeństwa.
W praktyce może to polegać na rozszerzeniu nazwy, będącej nazwiskiem, o inny, dodatkowy element, umieszczenie w tej nazwie słowa związanego z istotą prowadzonej działalności, które pozwoli na jednoznaczne rozróżnienie dwóch podmiotów (jeżeli pierwszy z przedsiębiorców prowadzi inną działalność).
Przymus zmiany
Przedsiębiorca, który jako drugi zaczął stosować oznaczenie firmy swoim nazwiskiem, może być przymuszony do wprowadzenia takich elementów odróżniających. Wynika to z art. 6 ust. 2 cytowanej ustawy.
Zgodnie z nim, na żądanie zainteresowanego, czyli przedsiębiorcy, który jako pierwszy zaczął używać swojego nazwiska w obrocie, sąd wyda orzeczenie zobowiązujące przedsiębiorcę, który później zaczął używać tego oznaczenia, do podjęcia stosownych środków zaradczych, polegających w szczególności na wprowadzeniu zmian w oznaczeniu firmy, ograniczeniu zakresu terytorialnego używania oznaczenia lub jego używania w określony sposób.
Problem z nazwą przedsiębiorstwa może się pojawić także w razie jego likwidacji, podziału lub przekształcenia. Kwestie te rozstrzyga art. 7. Zgodnie z nim, jeżeli w wyniku takich działań powstanie wątpliwość, który z przedsiębiorców ma prawo używać oznaczenia takiego przedsiębiorstwa zlikwidowanego, podzielonego lub przekształconego, należy ustalić takie oznaczenie, które zapobiegnie wprowadzeniu w błąd osób trzecich.
W razie sporu, czyli w sytuacji gdy sami przedsiębiorcy nie mogliby dojść do konsensusu w tej sprawie, to sąd, na żądanie zainteresowanego przedsiębiorcy, ustali oznaczenia przedsiębiorstw, uwzględniając interesy stron i inne okoliczności sprawy.