Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 14 maja 2012 r. (II PK 231/11).
Stan faktyczny
W tej sprawie pracownik wystąpił przeciwko pracodawcy z pozwem o zapłatę wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. W całym okresie zatrudnienia z różną częstotliwością pozostawał on w zakładzie poza godzinami pracy, wykonując obowiązki służbowe. Jednocześnie jednak, za zgodą przełożonego, codziennie wyjeżdżał w godzinach pracy w celach prywatnych.
Te przerwy nie były wliczane do jego czasu pracy. Co w tej sprawie istotne, pracodawca tak organizował pracę, że wykonywanie obowiązków poza godzinami pracy nie było niezbędne i stanowiło okoliczność wyjątkową.
Przełożony zobowiązał podwładnego, aby każdy przypadek opuszczenia miejsca pracy, w tym prywatne wyjścia, odnotowywał w stosownej książce. Zatrudniony nie realizował jednak tego obowiązku.
Rozstrzygnięcie
Sąd Najwyższy wskazał, że z samego faktu, iż pracodawca nie prowadził ewidencji, nie można wyprowadzać wniosku, że pracownik świadczył obowiązki w godzinach nadliczbowych w wymiarze przez siebie wskazanym. Nie tworzy to domniemania pracy nadliczbowej przez taką liczbę godzin, jakie wskazuje podwładny. Pracownik powinien w takim przypadku udowodnić tę pracę za pomocą innych środków dowodowych. Tym bardziej, że sam – mimo nakazu przełożonego – nie ewidencjonował prywatnych wyjść.
Sławomir Paruch radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski i Wspólnicy
Sąd Najwyższy potwierdził, że prowadzenie ewidencji to obowiązek pracodawcy. Jednocześnie jednak wskazał, że jej brak nie przesądza o tym, żeby uznać, iż pracownik wypracował tyle godzin nadliczbowych, ile wskazuje. Powinien on udowodnić wymiar tej pracy za pomocą innych środków.
SN odwołał się też do faktu, że pracownik, mimo nakazu, nie ewidencjonował swoich wyjść. Na tej podstawie uznał, że podwładny dopuścił się zaniedbania i nie może podnosić zarzutu, że jego czas pracy nie był należycie ewidencjonowany. SN powołał się w tym zakresie na zasadę nemo turpitudinem suam allegans („nikt nie może powoływać się na własne zaniedbania").