Zatrudnionym przy pracach polegających na pilnowaniu mienia lub ochronie osób można przedłużyć dobowy wymiar czasu pracy do 24 godzin w ramach systemu równoważnego (art. 137 kodeksu pracy).
Co do zasady okres rozliczeniowy takiej osoby nie może przekraczać miesiąca. Jednak w szczególnie uzasadnionych przypadkach można go przedłużyć do trzech miesięcy (art. 135 par. 2 k.p.), a gdy chodzi o prace uzależnione od warunków atmosferycznych lub pory roku – nawet do czterech miesięcy.
Co drugi dzień
Do pracowników ochrony zatrudnionych w systemie równoważnym, pozwalającym na planowanie nawet 24-godzinnych dniówek, stosuje się normę ochronną z art. 136 § 2 k.p. W praktyce oznacza to, że bezpośrednio po każdym okresie wykonywania pracy w przedłużonym dobowym wymiarze musi przypadać odpoczynek dobowy, który musi być przynajmniej tak długi jak liczba przepracowanych godzin.
Jeśli więc pracodawca zaplanuje pracownikowi ochrony dobowy wymiar czasu pracy przekraczający 12 godzin, nie może polecić mu pracy po zakończeniu takiej dniówki przez tę samą liczbę godzin, które właśnie przepracował. W większości przypadków oznacza to brak możliwości zaplanowania pracy w kolejnej dobie pracowniczej.
Przykład
Pracownik firmy ochroniarskiej został zatrudniony przy pilnowaniu sprzętu i materiałów na placu budowy. Powierzone mu zadania nie są zbyt wymagające. Sprowadzają się bowiem do bieżącego dozoru oraz obchodu placu budowy co godzinę.
W związku z tym pracodawca zadecydował, że ochroniarz będzie pracował w wymiarze 24 godzin. W takim przypadku grafik nie może przewidywać większej częstotliwości wykonywania zadań niż co drugi dzień. Po każdych 24 godzinach pracy ochroniarzowi trzeba bowiem zapewnić 24 godzinny odpoczynku dobowego.
Raz na tydzień
Prawo do dłuższych odpoczynków dobowych nie pozostaje bez wpływu na przysługujące pracownikom ochrony odpoczynki tygodniowe. Zgodnie z art. 133 § 1 k.p. obejmują one bowiem 11-godzinny odpoczynek dobowy.
A ten w przypadku pracy powyżej 12 godzin na dobę musi być przedłużony do rozmiarów nie mniejszych niż liczba godzin przepracowanych w ostatniej dniówce. W praktyce powoduje to proporcjonalne wydłużenie odpoczynku tygodniowego o przysługujący pracownikowi odpoczynek dobowy.
Przykład
Pracownik ochrony pracuje w dobie piątkowej 24 godziny zgodnie z obowiązującym harmonogramem, a następnie rozpoczyna odpoczynek tygodniowy. W jego odpoczynku tygodniowym przypada odpoczynek dobowy z ostatniej roboczej dniówki, czyli doby piątkowej.
Skoro zaś pracował 24 godziny, to należy mu się tyle samo godzin odpoczynku dobowego. Od standardowych 35 godzin odpoczynku tygodniowego należy więc odjąć 11 godzin typowego odpoczynku dobowego, a w ich miejsce dodać 24 godziny wolnego należnego po identycznej długości okresie wykonywania pracy.
Oznacza to, że odpoczynek tygodniowy tego ochroniarza musi trwać nieprzerwanie 48 godzin. Gdyby pracował 16 godzin, odpoczynek tygodniowy powinien wynosić 40 godzin.
Cenna elastyczność
Mimo że najczęściej dniówka dla ochroniarzy jest znacznie krótsza niż 24 godziny, to większość tych osób jest zatrudniona w omawianej odmianie systemu równoważnego ze względu na dużą elastyczność, jaką daje to rozwiązanie. W przeciwieństwie do systemu równoważnego stosowanego przy dozorze urządzeń lub przy częściowym pozostawaniu w gotowości do pracy (art. 136 § 1 k.p.) ustawodawca nie ogranicza tu bowiem długości stosowanego okresu rozliczeniowego, dopuszczając jego przedłużenie z miesiąca do trzech, a nawet czterech miesięcy.
Jednocześnie pracodawca może planować pracę w dowolnym wymiarze dobowym – niższym, równym lub wyższym niż 8-godzinna norma – zachowując możliwość przedłużenia go w razie potrzeby aż do 24 godzin. Tym cechom system uregulowany w art. 137 k.p. zawdzięcza tak dużą popularność wśród firm zajmujących się ochroną osób lub mienia.
Konieczne określenie
To rozwiązanie ma jednak też wadę właściwą dla systemu równoważnego – tj. obowiązek układania harmonogramów czasu pracy. Wprowadzając system pozwalający na planowanie 24-godzinnych dniówek nie można uregulować rozkładu czasu pracy zatrudnionych w nim pracowników w regulaminie pracy. Spowodowałoby to niewątpliwie niedopracowanie lub przekraczanie wymiaru czasu pracy w niektórych okresach rozliczeniowych.
Z tego względu wprowadzenie omawianego systemu wiąże się z koniecznością opracowywania dla pracowników ochrony grafików. Należy go przy tym tworzyć z góry na cały okres rozliczeniowy. Ewentualnie w razie wprowadzenia odpowiednich postanowień do regulaminu pracy pracodawca może bronić zasadności układania harmonogramów na krótsze, np. miesięczne okresy.
Przykład
Pracownik jest zatrudniony w firmie ochroniarskiej, która oferuje szeroki wachlarz usług obejmujący całodobową ochronę budynków, bezpośrednią łączność z patrolami interwencyjnymi oraz ochronę sklepów i innych placówek. W zależności od rodzaju wykonywanych zadań pracodawca planuje mu pracę na 8 godzin przy ochronie sklepów, 12 godzin – w patrolu interwencyjnym lub 24 godziny – w przypadku całodobowej ochrony budynku. Grafik pracownika na okres styczeń – marzec 2013 r. przedstawia się w następujący sposób > patrz grafik.
W styczniu pracownik realizował zadania związane z ochroną budynku mieszkalnego w ramach 24-godzinnych dniówek. Pracodawca zaplanował mu 10 dni pracy po 24 godziny każdy. Między roboczymi dniówkami zawsze występuje co najmniej doba przerwy (24 godziny), dzięki czemu ochroniarz ma zapewniony minimalny okres odpoczynku po wykonywaniu pracy w przedłużonym dobowym wymiarze.
W lutym ochroniarz miał za zadanie ochraniać kantor, który wykupił abonament na pilnowanie w godzinach pracy. Godziny pracy ochroniarza musiały być zgodne z godzinami otwarcia lokalu. W związku z tym od 4 do 27 lutego pracował przez pięć dni w tygodniu po 8 godzin, tak jakby był zatrudniony w systemie podstawowym.
Z kolei w marcu ochroniarz pracował w patrolu interwencyjnym, który zjawia się u klientów w przypadku wezwania, a zasadniczo patroluje pewien określony obszar korzystając z samochodu służbowego. Praca w patrolu jest planowana po 12 godzin, na dwie zmiany. W związku z tym pracownik ma w każdej dobie zapewnione prawo do regularnego okresu odpoczynku. Dzięki temu pracodawca może planować ochroniarzowi pracę w kolejnych dniówkach, podobnie jak miało to miejsce w przypadku planowania zadań na 8 godzin dziennie.
Pracodawca prawidłowo zaplanował wymiar czasu pracy obowiązujący dla okresu rozliczeniowego styczeń – marzec 2013 r. Podzielił bowiem 504 godziny wymiaru na 10 dniówek po 24 godziny, 10 dniówek 12-godzinnych oraz 18 dniówek po 8 godzin.
W tym przypadku nominał można było podzielić także na 21 dniówek po 24 godziny każda, więc teoretycznie ochroniarz mógłby go wypracować przez około 1,5 miesiąca. Jednak taka sytuacja należy do rzadkości. W praktyce najczęściej pracodawca musi przewidzieć w grafiku ochroniarza minimum jedną zmianę poniżej normy, w czasie której zaplanuje kilka godzin brakujących do nominału po zaplanowaniu maksymalnej liczby 12- czy 24-godzinnych dniówek.
Uwaga!
W zakładach planujących pracę wyłącznie na 24-godzinne zmiany wystąpi ponadto problem szybkiego wyczerpywania nominału czasu pracy. W ramach tego systemu pracownik przepracowuje bowiem cztery 8-godzinne dniówki w trakcie jednej pełnej doby. W związku z tym w praktyce bardzo często stosuje się dłuższe niż minimalne przerwy między kolejnymi dniami pracy. Określa się je mianem pracy 24/48 lub 24/72, a skrót ten wskazuje proporcję czasu pracy do czasu wolnego – po 24 godzinach pracy następuje 48 lub 72 godziny wolnego.
Odnosząc powyższe do wcześniejszego przykładu, należy wskazać, że w ramach nominału dla okresu styczeń – marzec 2013 r. pracodawca mógł zaplanować 21 dniówek po 24 godziny każda (504 : 24). Planując minimalne, 24-godzinne przerwy między dniówkami pracującymi oraz wolne weekendy, wymiar czasu pracy zostałby wypracowany 18 lutego, czyli mniej więcej w połowie okresu rozliczeniowego. Wynika to z faktu, że polecając pracę w maksymalnym wymiarze dobowym pracodawca może zaplanować jedynie 21 z 63 dni pracy przypadających w tym okresie rozliczeniowym.
Z tego względu planowanie pracy ochroniarzy w cyklu 24/48 lub lepiej 24/72 pozwoli równomiernie rozłożyć ich czas pracy w okresie rozliczeniowym, zmniejszając jej negatywny wpływ na zdrowie zatrudnionych oraz podnosząc efektywność jej wykonywania. Inną zaletą tego rozwiązania jest to, że pracownik stawiający się w pracy regularnie co 3-4 dni nie traci kontaktu z pracą. Nie zostaje również zaburzony rytm wykonywania obowiązków, co może mieć miejsce w przypadku wystąpienia długiej przerwy, nawet przekraczającej miesiąc.
ORGANIZACJA ZADAŃ – Maksymalne zmiany nie dla wszystkich
Planowanie czasu pracy na 24-godzinne dniówki to prawo, a nie obowiązek pracodawcy. Warto pamiętać, że poza prawem wydłużenia czasu pracy do 24 godzin, system uregulowany w art. 137 k.p. jest typowym systemem równoważnym. Pozwala zatem zaplanować przedłużony lub skrócony wymiar dobowy czy też polecić pracę w wymiarze równym normie czasu pracy.
Praca po 24 godziny nie sprawdzi się jednak w przypadku pracowników zatrudnionych w ochronie budynków użyteczności publicznej, takich jak banki czy centra handlowe. Natężenie pracy mogłoby tu bowiem powodować zagrożenie dla zdrowia pracownika. Maksymalne wydłużanie czasu pracy w dobie wpływa niewątpliwe na jakość świadczonej pracy, która ze względu na przemęczenie organizmu drastyczne spada w ostatnich godzinach takiej zmiany. Rozwiązanie to nie jest również popularne w przypadku ochroniarzy zatrudnionych w patrolach interwencyjnych czy wykonujących zadania w konwojach z kosztownościami. Ze względu na konieczność zachowania pełnej sprawności psychofizycznej takim pracownikom nie planuje się bowiem zmian dłuższych niż 12-godzinne.
W praktyce pracę przez 24 kolejne godziny planuje się najczęściej w przypadku pracowników ochrony zatrudnionych na budowach. Tutaj rytm pracy i jej niewielka intensywność powodują, że maksymalne wydłużenie dniówki nie wpływa negatywnie na zdrowie pracowników ani na jakość wykonywanych obowiązków.
Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego