W najbliższy czwartek 1 listopada, a potem 10 dni później w narodowe Święto Niepodległości obowiązuje zakaz handlu. Tam gdzie praca jest dozwolona, trzeba ją odpowiednio wynagrodzić.

- Pracuję na pełnym etacie od poniedziałku do piątku w stałych godzinach od 8 do 16. Zgodnie ze zmianami w grafiku mam pracować w święto 11 listopada. Czy szef może mi wyznaczyć pracę na taką świąteczną niedzielę? Czy należą mi się dodatkowe pieniądze za tę pracę? Czy odbiorę wolne za 11 listopada?

– pyta czytelnik.

Praca w święto dozwolona jest tylko w ściśle określonych przez prawo okolicznościach. Reglamentuje ją art. 151

10

kodeksu pracy

, który stanowi, że w święto można pracować w ruchu ciągłym, w pracy zmianowej, przy niezbędnych remontach, w transporcie i komunikacji, w zakładowych strażach pożarnych i w zakładowych służbach ratowniczych, przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób, w rolnictwie i hodowli, przy pracach koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności, w systemie pracy weekendowej.

Handel stop

Jednocześnie obowiązuje nas zakaz handlu w świąteczny dzień (art. 151

9a

k.p.). Oznacza to, że zatrudniony w placówce handlowej sprzedawca nie może pracować w święto nawet w sytuacjach wskazanych w art. 151

10

k.p. Za złamanie zakazu grożą sankcje od inspektora pracy – nawet 30 tys. zł kary.

Zakaz pracy w święta w handlu nie odnosi się jednak do osób fizycznych, których działalność gospodarcza polega na prowadzeniu takich placówek, czyli właścicieli oraz osób z nimi współpracujących. Co prawda kodeks pracy nie definiuje pojęcia „placówka handlowa", ale resort pracy utrzymuje, że zakaz pracy obowiązuje w handlu, rozumianym jako zorganizowany obrót towarów polegający na kupnie i sprzedaży. Ponieważ kodeksowe regulacje dotyczą tylko pracowniczego zatrudnienia, tego ograniczenia nie stosuje się do świadczących zadania na podstawie umowy zlecenia, o dzieło, agencyjnej czy innych umów cywilnoprawnych.

Ale uwaga!

Nie uda się manewr zaangażowania na świąteczny dzień własnego etatowca. Jeśli inspektor pracy ujawni, że szef dał mu na ten czas umowę cywilną, niewykluczony jest mandat karny dla niego. Art. 151

9a

§ 3 k.p. zezwala na pracę w niedziele w placówkach handlowych przy realizacji prac koniecznych ze względu na ich społeczną użyteczność, niezbędnych dla zaspokojenia codziennych potrzeb ludności, ale takich prac nie wolno wykonywać w święta.

Art. 151

10

pkt 9 k.p. wskazuje nieprecyzyjne kryterium dozwolonej świątecznej pracy: prace konieczne ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności.

Społecznie użyteczna

Są to np. te wykonywane w gastronomii (np. restauracje, bary), zakładach świadczących usługi dla ludności (np. dostawa mediów) czy prowadzących działalność w sferze kultury (np. kina, teatry, muzea), oświaty, turystyki i wypoczynku. Przykłady te są na tyle ogólne i nieprecyzyjne, że powstaje ryzyko nadużyć. Ustawa nie przewiduje bowiem zamkniętego katalogu prac społecznie użytecznych – wymienia ich rodzaje „w szczególności", zaliczając do nich te podane w podpunktach b-h pkt 9 art. 151

10

k.p.

Nie ulega wątpliwości, że dozwolona jest praca np. na stacji benzynowej czy w aptece. Ale każdy wyjątek trzeba interpretować ściśle. Pytań w tym zakresie nie rozwiewa stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy, zgodnie z którym chodzi o prace, których niewykonanie może przynieść szkodę społeczeństwu lub jego części.

Jeśli praca, jaką wykonuje czytelnik, nie mieści się w granicach tej dozwolonej prawem, pracownik może odmówić jej realizacji. Powinien o tym poinformować pracodawcę, aby ten nie zarzucił mu później, że nie stawił się do pracy. Za odmowę wykonania pracy niedozwolonej szef nie ma prawa w żaden sposób ukarać. Jeśli doszłoby do tego, należy powiadomić inspekcję pracy. Ta skontroluje łamiącego przepisy pracodawcę i zapewne ukarze.

Co się należy

Wykonującemu zadania w święta trzeba zapewnić inny dzień wolny w ciągu obowiązującego w firmie okresu rozliczeniowego (art. 151

11

k.p.) – u czytelnika do końca listopada. I to nawet, gdyby do pracy w to święto przyszedł na godzinę.

Jeżeli np. za osiem godzin pracy w świąteczną niedzielę szef da podwładnemu dzień wolny w poniedziałek (12 listopada), to nie musi już wypłacać żadnego innego świadczenia. Dopiero gdy udzielenie wolnego okaże się niemożliwe, można zapłacić za pracę w święto czy niedzielę jak za godziny nadliczbowe.

Za nadgodziny

Jeśli szef poleci pracę 11 listopada, będzie ona ponadwymiarowa, przypadająca w święto. Przy tym świąteczna doba w świetle prawa pracy trwa od 6 rano 11 listopada do 6 rano 12 listopada, chyba że szef ma ustalone w regulaminie pracy lub układzie zbiorowym inne godziny doby pracowniczej.

Jeżeli w święto 11 listopada czytelnik będzie pracował powyżej ośmiu godzin, będziemy mieli do czynienia z dobowymi godzinami nadliczbowymi, dodatkowo płatnymi. W takim wypadku oprócz udzielenia dnia wolnego pracodawca musi jeszcze zrekompensować te nadgodziny. Może zrobić to na dwa sposoby:

- wypłacić wynagrodzenie wraz z 50-proc. dodatkiem (bo u czytelnika jest to praca harmonogramowa) lub

- udzielić czasu wolnego (może to nastąpić z inicjatywy pracownika lub pracodawcy i sposób oddawania godzin różni się w zależności od tego, kto jest inicjatorem).

Jak policzyć wymiar

Zgodnie z kalendarzem zatrudniony w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym od poniedziałku do piątku w pełnym wymiarze czasu pracy ma do przepracowania w listopadzie 21 dni roboczych, czyli 168 godzin (40 godzin × 4 tygodnie) 2 dni wystające, czyli 16 godzin (1 i 2 listopada) – 8 godzin (1 listopada). Święto Niepodległości w tym roku przypada w niedzielę, a to nie ma znaczenia przy wyliczaniu listopadowego wymiaru do przepracowania.