Zaproponowana przez resort pracy zmiana kodeksu pracy przewiduje, że w firmach będzie można wydłużać do 12 miesięcy okresy rozliczeniowe.
To bardzo korzystna dla pracodawców zmiana, ponieważ dzięki niej zaoszczędzą pieniądze za nadgodziny. W tak długim okresie łatwiej bowiem oddać wolne za przedłużone dniówki.
Projekt przewiduje trzy warianty zmian. W pierwszym firma będzie mogła uzgodnić wydłużenie okresów rozliczeniowych nie tylko z działającymi w niej związkami zawodowymi, ale gdy nie ma związku – także z przedstawicielami załogi.
Wariant drugi daje możliwość wydłużania okresów rozliczeniowych tylko w porozumieniu ze związkami zawodowymi.
Trzeci przenosi tę możliwość wyłącznie do ponadzakładowych układów zbiorowych. Wtedy ustalanie nowych zasad odbywałoby się dla całych branż. Jak w Niemczech.
– Uelastycznienie przepisów to dobry krok – mówi Grażyna Spytek-Bandurska z PKPP Lewiatan. – Chcielibyśmy, aby wydłużanie okresów rozliczeniowych było możliwe na poziomuie zakładu pracy.
– Zmiany nam także bardzo się podobają, tylko że wydłużanie okresów rozliczeniowych powinno być dopuszczalne tylko w branżowych układach zbiorowych – odpowiada Barbara Surdykowska z NSZZ „Solidarność". – Tylko taki przepis wymusiłby organizowanie się pracodawców z poszczególnych branż i podejmowanie przez nich negocjacji.
Największe związki zawodowe miałyby pole do rozmów także o innych warunkach pracy w danej branży, dostępie do szkoleń i poprawieniu ochrony pracowników.
Zdaniem związkowców najpierw potrzebne są jednak zmiany dotyczące reprezentatywności związków zawodowych. Tak żeby do stołu negocjacyjnego zasiadły największe organizacje, reprezentujące co najmniej 10 proc. wszystkich pracowników zatrudnionych w danej branży.
– Projekt zmian w tej sprawie czeka gotowy od przeszło dwóch lat – dodaje Surdykowska.
Pole do negocjacji będzie zresztą szerokie. Projekt Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej przewiduje bowiem także wariant, w którym rozwiązania dotyczące przerywanego i ruchomego czasu pracy (na którym przedsiębiorcom bardzo zależy) będą mogły zostać wprowadzone tylko w ponadzakładowym układzie pracy.
Zdaniem związkowców takie rozwiązania wymuszą dialog społeczny z pracodawcami na temat warunków zatrudnienia.