Przy umowach międzynarodowej sprzedaży towarów trzeba ustalić wiele elementów. Będzie od nich zależało to, czy kontrakt zostanie wykonany w sposób prawidłowy. Czy towar dotrze na czas do odbiorcy i w takim stanie, jakiego oczekiwałyby obie strony umowy.

Jednocześnie musi on precyzyjnie dzielić obowiązki. Określać, kto i do jakiego miejsca ma obowiązek dowieźć produkty, kto ponosi koszty związane z transportem. W jakim miejscu przechodzi ryzyko związane z uszkodzeniem lub kradzieżą towaru ze sprzedającego na kupującego.

Chociaż nawet najlepiej skonstruowana umowa nie ochroni nas przed różnego typu zagrożeniami, jakie wiążą się z realizacją międzynarodowych transakcji, to pomoże w ewentualnym rozstrzygnięciu sporu. Nie będzie bowiem pozostawiała wątpliwości, kto za co odpowiada.

W tym miejscu skoncentrujemy się wyłącznie na kwestiach związanych z procesem przemieszczania ładunku od miejsca jego wytworzenia do miejsca wskazanego w umowie, jako miejsce docelowe, mając oczywiście świadomość, że umowa musi odnosić się do wielu innych elementów, takich jak np. określenie:

- precyzyjnej nazwy towaru i jego ilości,

- jakości towaru,

- warunków i terminów płatności,

- prawa właściwego,

- sposobu (sposobów) rozstrzygania sporów,

- warunków wnoszenia reklamacji,

- badania towarów,

- rewizji ceny,

- kar umownych.

Wszystkie te elementy powinny być wzięte pod uwagę przy konstruowaniu umowy.

Gestia transportowa

Przy handlu towarami o cenie, jaką możemy zaproponować kontrahentowi, decyduje wiele elementów. Z jednej strony będzie ona oczywiście wynikała z kosztów produkcji (nabycia w przypadku pośrednika) i zysku, jaki pragnie osiągnąć firma. Wysokość tej marży może być różna. Oba te elementy stanowią o cenie wyjściowej, która mogłaby zostać zaproponowana krajowemu odbiorcy, przy założeniu, że towar nie musi być już nigdzie transportowany.

W transakcjach międzynarodowych, niejako z założenia, towar będzie jednak przewożony i to często na znaczne odległości. Stąd jego cena może wzrosnąć w zależności od tego, na kim spoczywa obowiązek jego przemieszczenia (czy sprzedający będzie musiał wliczyć koszty transportu do ceny produktu). Obowiązek i uprawnienie zorganizowania takiego procesu nazywany jest gestią transportową. Innymi słowy firma, która taką gestię posiada zajmuje się przewozem ładunku.

Może wybrać środek transportu, drogę przewozu, skorzystać z własnych środków transportu (samochodów, wagonów) lub zlecić to firmie przewozowej. Ma także prawo od razu powierzyć cały proces firmie spedycyjnej. Przy tym możliwe są tu trzy warianty.

Gestię transportową może w całości posiadać sprzedający, w całości kupujący lub mogą obowiązkami w tym zakresie się podzielić. W pierwszym przypadku, jak łatwo się domyślić, to sprzedający (np. polski eksporter) organizuje transport towaru aż do miejsca docelowego. W drugim taki obowiązek ma kupujący (zagraniczny importer). W trzecim przypadku, sprzedający dostarcza produkt do określonego miejsca, gdzie odbiera go kupujący i dalej na własny rachunek przewozi go do miejsca docelowego.

Niezależnie od wyboru jednej z tych form trzeba sprecyzować w kontrakcie podział kosztów, i co równie istotne, ryzyka. Należy dokładnie określić, gdzie i w jakim czasie ryzyko związane z przypadkowym uszkodzeniem towaru lub jego kradzieżą, przechodzi z jednej strony umowy na drugą.

Wszystkie te elementy da się określić samodzielnie, krok po kroku negocjując i zapisując wszystko w umowie. Jednak istnieje łatwiejszy sposób. Można mianowicie skorzystać z gotowych formuł handlowych, które te elementy precyzują.

Incoterms

Najpopularniejszym zbiorem tego typu reguł są Międzynarodowe Reguły Handlowe — Incoterms (International Commercial Terms). Stworzone przez Międzynarodową Izbę Handlową w Paryżu są powszechnie stosowane w międzynarodowych transakcjach. A wszystko przez ich prostą budowę i precyzyjną wykładnię obowiązków spoczywających na sprzedającym i kupującym.

Reguły te mają długą historię, a ich ostatnia wersja weszła w życie z początkiem ubiegłego roku i nosi nazwę Incoterms 2010. Co regulują formuły tego zbioru? Posługując się nimi wiadomo:

- do jakiego miejsca obowiązek dostarczenia towaru spoczywa na sprzedającym,

- do jakiego miejsca ponosi on koszty związany z tym transportem,

- kiedy ryzyko związane z towarem przechodzi na kupującego,

- kto ma obowiązek przejścia odpowiednich procedur celnych (w eksporcie i imporcie),

- kto ponosi ryzyko i koszty związane z powyższymi procedurami.

Proste w użyciu

A na czym polega prostota użycia reguł Incoterms? Wynika to z podziału tych reguł na 11 formuł, gdzie każda inaczej określa obowiązki stron.

W praktyce wystarczy zatem wynegocjować użycie tej, która w danej sytuacji wydaje nam się najkorzystniejsza. Jeżeli już ją wybierzemy wystarczy w kontrakcie zapisać, że dostawa nastąpi np. zgodnie z warunkami CFR Incoterms 2010.

W ten sposób wszystkie wymienione powyżej elementy zostaną umieszczone w kontrakcie. Niczego nie trzeba bardziej szczegółowo rozpisywać, ryzykując, że zapomnimy o jakimś ważnym elemencie.

11 reguł do wyboru

Zbiór Incoterms 2010 składa się z następujących formuł:

- dedykowanych każdemu środkowi (gałęzi) transportu (lądowy, lotniczy, morski, kombinowany)

- EXW (Ex Works),

- FCA (Free Carrier),

- CPT (Carriage paid to),

- CIP (Carriage and insurance paid to),

- DAT (Delivered at terminal),

- DAP (Delivered at place),

- DDP (Delivered duty paid),

- dedykowanych wodnym środkom transportu (morski, śródlądowy)

- FAS (Free alongside ship),

- FOB (Free on board),

- CFR (Cost and freight),

- CIF (Cost, insurance and freight).