Obecnie urlop macierzyński dzieli się na część podstawową i dodatkową, której udziela się wyłącznie na wniosek.
Podstawowy urlop macierzyński wynosi 20 tygodni w razie urodzenia jednego dziecka, 31 tygodni – gdy rodzą się bliźniaki, 33 tygodnie – w wypadku trojaczków, 35 tygodni – czwórki dzieci. Najdłuższy, liczący 37 tygodni urlop macierzyński, przysługuje w razie urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.
Zgodnie z art. 182
1
kobieta może skorzystać z dodatkowego urlopu macierzyńskiego, którego udziela się wyłącznie na wniosek zainteresowanej. W 2012 i 2013 r. wynosi on cztery tygodnie w razie urodzenia jednego dziecka i sześć tygodni w wypadku większej liczby dzieci urodzonych przy jednym porodzie. Dopiero od 2014 r. ten dodatkowy urlop wyniesie docelowe sześć i osiem tygodni wolnego.
Przepisy wymagają, by taki wniosek złożyć u pracodawcy (lub np. w ZUS w wypadku osoby prowadzącej działalność gospodarczą) najpóźniej na siedem dni przed końcem podstawowego urlopu macierzyńskiego. Dodatkowego urlopu udziela się bezpośrednio po zakończeniu wolnego przysługującego z mocy prawa.
O urlop trzeba wystąpić na siedem dni przed jego rozpoczęciem
Znacznie więcej czasu na decyzję w sprawie urlopu ojcowskiego ma pracownik, któremu urodziło się dziecko. Zgodnie z art. 182
3
k.p. ma bowiem aż rok na to, by skorzystać z dwóch tygodni wolnego na opiekę nad noworodkiem. Wniosek w tej sprawie musi jednak złożyć u pracodawcy nie później niż na siedem dni przed rozpoczęciem takiego urlopu. Pracodawca nie może odmówić udzielenia tego wolnego.
Pracownica, która dziecko karmi piersią, ma także, zgodnie z art. 187 k.p., prawo do przerw na karmienie, pod warunkiem jednak, że jej dniówka przekracza cztery godziny dziennie. Jeśli nie jest dłuższa niż sześć godzin, to kobiecie przysługuje jedna przerwa na karmienie. Jeśli pracuje ona od sześciu do ośmiu godzin dziennie, ma już prawo do dwóch przerw w pracy. Długość jednej przerwy wynosi 30 minut, gdy pracownica karmi jedno dziecko, a 45 minut, gdy jest to dwójka bądź więcej dzieci.
Co ważne, zainteresowana może skumulować te przerwy i przyjść do pracy o godzinę później, ewentualnie wyjść godzinę wcześniej. Przepisy nie rozstrzygają, jak długo przysługuje prawo do przerw. W razie wątpliwości pracodawcy rozstrzyga zaświadczenie lekarskie.