Liczba dni pracy z rzędu, jaką można zaplanować pracownikowi, zależy od maksymalnej długości odstępu pomiędzy kolejnymi okresami odpoczynku tygodniowego. Jest też ściśle uzależniona od przepisów odnoszących się do określonej grupy pracowników.
Najwięcej czasu między okresami odpoczynku może minąć u kierowców pojazdów osobowych oraz małych pojazdów dostawczych.
Możliwość zaplanowania okresu odpoczynku na początku pierwszego tygodnia, a w drugim tygodniu pod sam jego koniec występuje też przy stosowaniu kodeksu pracy. Niemniej w przypadku ogółu zatrudnionych krajowe przepisy pozostają w opozycji do regulacji europejskich.
Trochę krócej popracuje lekarz, któremu pracodawca może pod pewnymi warunkami przesunąć odpoczynek tygodniowy na koniec drugiego tygodnia. Medykowi trzeba wtedy udzielić dwóch okresów odpoczynku łącznie do końca drugiego tygodnia.
Najkrótszy odstęp między odpoczynkami wystąpi natomiast u kierowców zatrudnionych w komunikacji miejskiej oraz podlegających regulacjom rozporządzenia WE nr 561/2006 bądź umowy AETR. Ich odpoczynek musi bowiem przypadać nie rzadziej niż co sześć dni pracy.
Kodeksowo nawet 1 dni z rzędu
W każdym tygodniu pracownikowi przysługuje prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Ma on obejmować 11-godzinny odpoczynek dobowy z dnia bezpośrednio poprzedzającego okres odpoczynku. Tak stanowi art. 133 § 1 kodeksu pracy. Regulacja ta nie narzuca częstotliwości odpoczynków. Tym samym pozwala na dużą swobodę w ich planowaniu.
Przykład
Pan Andrzej, zatrudniony w podstawowym czasie pracy w miesięcznych okresach rozliczeniowych, w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia 2012 r. ma pracować według następującego harmonogramu - patrz grafik 1.
W omawianym przykładzie pracownik korzysta z odpoczynku 1 i 2 kwietnia, a następnie pracuje przez 11 dni z rzędu. Pan Andrzej zakończy pracę w piątek, 13 kwietnia, o godzinie 13, więc do zakończenia drugiego tygodnia (14 kwietnia o godzinie 24) pozostanie równo 35 godzin. Oznacza to, że pracodawca prawidłowo udzieli mu drugiego odpoczynku, mimo że pracownik ma w drugim tygodniu zapewniony tylko jeden dzień wolny od pracy.
Planowanie czasu pracy w przedstawiony sposób pozostaje w zgodzie z obecnym brzmieniem regulacji kodeksu pracy. Nie może być podstawą ukarania pracodawcy grzywną i jest akceptowane przez PIP na kontrolach. Takie grafiki są jednak sprzeczne z zasadami wynikającymi z regulacji europejskich. Naruszają bowiem art. 5 dyrektywy WE nr 2003/88, który wskazuje jednoznacznie, że odpoczynków tygodniowych należy udzielać w każdym okresie siedmiodniowym. Oznacza to, że odpoczynki tygodniowe pracowników powinny przypadać regularnie i w równych odstępach w każdym kolejnym siedmiodniowym okresie, a nie tygodniu, co w praktyce ogranicza maksymalną liczbę kolejnych pracujących dniówek do sześciu.
Dłużej w małym aucie niż w ciężarówce
Omawiając odpoczynki kierowców, należy rozróżnić ich trzy podstawowe podgrupy zawodowe:
- kierowców lekkich pojazdów dostawczych oraz samochodów osobowych,
- szoferów podlegających regulacjom przepisów międzynarodowych, prowadzących pojazdy o DMC przekraczającej 3,5 tony lub skonstruowane do przewozu więcej niż dziewięciu osób (łącznie z szoferem),
- kierowców, którzy są zatrudnieni w komunikacji miejskiej.
Pierwsza grupa szoferów wyłącza się spod regulacji europejskich, gdyż z art. 2 ust. 1 dyrektywy WE nr 2002/15 wynika, że stosuje się ją do pracowników objętych rozporządzeniem EWG nr 3820/85 (poprzednik rozporządzenia WE nr 561/2006) lub umową AETR. Chodzi więc tylko o duże pojazdy, które muszą być wyposażone w tachografy. Ci kierowcy podlegają zatem jedynie regulacji art. 14 ust. 2 ustawy o czasie pracy kierowców, zbliżonej w swej treści do omawianej wcześniej treści art. 133 k.p. Brak odmiennych przepisów międzynarodowych powoduje przy tym, że planowanie kierowcom pojazdów o DMC nieprzekraczającej 3,5 tony oraz skonstruowanych do przewozu maksymalnie dziewięciu osób przez kolejnych dziesięć lub nawet 11 dni (jak w grafiku 1) nie narusza żadnych przepisów i nie rodzi żadnego ryzyka.
Inaczej w autobusie
Odmiennie przedstawia się sytuacja kierowców zatrudnionych w komunikacji miejskiej, czyli wykonujących przewozy regularne osób, których trasa nie przekracza 50 km. Do nich zastosowanie ma bowiem art. 31c ust. 2 ustawy o czasie pracy kierowców. Zgodnie z nim tygodniowy okres odpoczynku rozpoczyna się najpóźniej po zakończeniu sześciu 24-godzinnych okresów, licząc od finiszu poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku. Zatem tacy kierowcy mogą pracować maksymalnie przez sześć kolejnych dni, gdyż po tym czasie musi rozpocząć się ich co najmniej 35-godzinny odpoczynek tygodniowy. Można go skrócić do minimum 24 godzin tylko wtedy, gdy wystąpią sytuacje lub zdarzenia wymagające od kierowcy podjęcia działań:
- dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego,
- dla ochrony mienia albo usunięcia awarii,
- względnie w przypadku zmiany pory wykonywania pracy przez kierowcę przechodzącego na kolejną zmianę zgodnie z ustalonym harmonogramem.
Należy jednak pamiętać, że skrócenie odpoczynku nie wpłynie w żaden sposób na wydłużenie liczby dni pracy z rzędu. Nadal nie będzie mogło być ich więcej niż sześć.
Przykład
Kierowca zatrudniony w PKS wykonuje w ramach obowiązków służbowych przewozy w komunikacji miejskiej i podmiejskiej na trasach do 50 km. Pracuje w miesięcznych okresach rozliczeniowych, według rozkładu obejmującego miesiąc kalendarzowy. W kwietniu 2012 r. pracodawca zaplanował kierowcy pracę w dniach: 2 – 6 i 9 – 14. Przy czym 14 kwietnia szofer ma skończyć pracę o 13, dzięki czemu do końca tygodnia (24 w niedzielę 15 kwietnia) skorzysta z 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku tygodniowego.
Kolejny okres pracy zaplanowano na dni 6 – 20 kwietnia, po czy ma przypadać odpoczynek tygodniowy na 21 i 22 dzień tego miesiąca
W kolejnym tygodniu kierowca ma pracować od 23 do 28 kwietnia do godziny 12, będzie więc miał zapewnione do końca tygodnia 36 godzin odpoczynku.
Na poniedziałek, 30 kwietnia, zaplanowano pracownikowi dzień wolny wynikający z planowania czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy.
Pracę zaplanowano poprawnie. Odpoczynki przypadają bowiem regularnie, nie rzadziej niż po sześciu okresach 24-godzinnych od zakończenia poprzedniego odpoczynku. Zaplanowanie pracy w dwóch tygodniach po sześć dni i udzielenie tylko jednego dnia wolnego od pracy powoduje jednak naruszenie zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. A to może się wiązać z nadgodzinami oraz niewątpliwie naraża pracodawcę na mandat od inspektora pracy.
Omówione powyżej zasady udzielania odpoczynku znajdą także zastosowanie do kierowców wykonujących przewóz osób lub rzeczy pojazdami o DMC przekraczającej 3,5 tony oraz skonstruowanymi do przewozu więcej niż dziewięciu osób (licząc z szoferem). Jest to skutek regulacji art. 8 ust. 6 rozporządzenia WE nr 561/2006, który wprowadza wobec nich zasadę nakazującą rozpoczęcie kolejnego odpoczynku tygodniowego najpóźniej po zakończeniu sześciu 24-godzinnych okresów pracy od poprzedniego odpoczynku tygodniowego.
Co istotne, regularny okres odpoczynku kierowców takich pojazdów trwa co najmniej 45 godzin. Jest to o dziesięć godzin więcej, niż wymaga ustawa o czasie pracy kierowców (art. 4 lit. h rozporządzenia WE nr 561/2006). Rekompensuje to wynikająca z art. 8 ust. 6 rozporządzenia możliwość skrócenia jednego odpoczynku do minimum 24 godzin w jednym z każdych dwóch kolejnych tygodni. Oznacza to, że skrócony odpoczynek tygodniowy może bez szczególnego uzasadnienia przypadać w co drugim tygodniu pracy szofera. Rozporządzenie przewiduje jednak obowiązek skompensowania tego skrócenia udzieleniem równoważnego odpoczynku jednorazowo przed końcem trzeciego tygodnia następującego po tygodniu, w którym doszło do tego skrócenia.
Lekarz odpocznie co drugi weekend
Szczególna regulacja odpoczynków występuje również w ustawie z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (DzU nr 112, poz. 654 ze zm.). Ma ona zastosowanie wyłącznie do pracowników posiadających wyższe wykształcenie i wykonujących zawód medyczny w podmiocie leczniczym, który wykonuje działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne. Przy tym konieczne jest, by niemożność udzielenia odpoczynku wynikała z faktu pełnienia dyżuru medycznego. Na podstawie art. 97 ust. 4 ustawy o działalności leczniczej pracownikom tym, w przypadkach uzasadnionych organizacją pracy, przysługuje w każdym tygodniu 24-godzinny okres odpoczynku udzielany w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 14 dni. W praktyce pozwala to na nieudzielenie odpoczynku tygodniowego w pierwszym z dwóch tygodni, pod warunkiem zrekompensowania tego faktu do końca 14-dniowego okresu.
Przykład
Lekarz zatrudniony w szpitalu w miesięcznym okresie rozliczeniowym ma pracować w trzecim i czwartym tygodniu kwietnia 2012 r. w następujący sposób - patrz grafik 2
W tym przykładzie lekarz nie skorzysta z odpoczynku w pierwszym tygodniu pracy. Będzie bowiem pełnił 12-godzinne dyżury medyczne na oddziale wymuszone urlopami innych lekarzy. Z tego też względu pracodawca ma możliwość przesunięcia odpoczynku tygodniowego na koniec 14-dniowego okresu rozliczeniowego. W omawianym przypadku lekarz musi mieć zapewnione 59 godzin czasu wolnego, obejmującego zaległy minimum 24-godzinny odpoczynek z pierwszego tygodnia oraz 35-godzinny odpoczynek z drugiego tygodnia. Oznacza to, że trzeba mu zapewnić trzy dni wolnego. Planując pracę w czwartek w wymiarze 7 godzin 35 minut, do pełnego odpoczynku dwutygodniowego lekarzowi zabrakłoby bowiem 2 godzin 35 minut (minimalne 59 godzin wypada bowiem od godz. 13 w czwartek, 26 kwietnia, do 24 w sobotę, 28 kwietnia).
Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego