Niekiedy po wytoczeniu powództwa przeciwko zatrudnionemu strony dojdą do porozumienia, podwładny dobrowolnie uiści zapłatę lub szef uzna, że jego roszczenie jest w całości lub części nieuzasadnione. Wówczas cofa pozew.

Do rozprawy

Bez zezwolenia pozwanego pracownika może to zrobić aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z ustąpieniem połączone jest zrzeczenie się roszczenia, to aż do wydania wyroku (art. 203 § 1 kodeksu postępowania cywilnego).

Zatem dopóki nie rozpocznie się rozprawa, dopóty powód może swobodnie odwołać pozew i nie musi mieć na to zgody przeciwnika. Wystarczy, że złoży pismo procesowe, w którym wskaże, że podejmuje taki krok.

W piśmie może tylko zawrzeć oświadczenie o cofnięciu bez przytoczenia motywów tej decyzji. Sąd zawiadamia wtedy pozwanego pracownika i po upływie dwóch tygodni na posiedzeniu niejawnym umarza postępowanie. Wydaje w tym zakresie postanowienie.

Przykład 1

Spółka X wystąpiła z powództwem przeciwko byłemu pracownikowi panu Jackowi, dochodząc zapłaty 4500 zł odszkodowania.

Po otrzymaniu pozwu pan Jacek zapłacił tę kwotę. Przed rozprawą spółka złożyła pismo w sądzie, wskazując, że cofa pozew.

Po starcie procesu

Jeżeli jednak rozprawa już się rozpoczęła, to aby skutecznie odwołać pozew, trzeba uzyskać zgodę pozwanego pracownika. Chyba że łączy się to ze zrzeczeniem roszczenia. W takiej sytuacji szef może cofnąć swój pozew aż do wydania wyroku.

Zrzeczenie roszczenia powoduje, że powód nie będzie mógł już ponownie domagać się go przed sądem, a pozwany pracownik zostaje zwolniony ze swojego zobowiązania. Oświadczenie to jest więc poważne w skutkach.

Pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa. Przyjmuje się więc, że nigdy nie został złożony, co ma duże znaczenie dla przedawnienia. Cofnięty pozew nie przerywa bowiem jego biegu (art. 123 § 1 pkt 1 kodeksu cywilnego). Oznacza to, że chociaż sprawa była w sądzie, nie można się na to powołać przy obliczaniu okresu przedawnienia.

Nie ma natomiast przeszkód, aby cofnięty pozew dotyczący określonego żądania ponownie później złożyć w sądzie, np. gdy pracodawca nie otrzyma zapłaty, mimo wcześniejszej obietnicy pozwanego pracownika. Będzie to jednak już nowa sprawa.

Cofnięcie pozwu może spowodować, że jedna strona będzie musiała na rzecz drugiej zwrócić koszty procesu. W myśl art. 203 § 2 k.p.c. na żądanie pracownika szef będzie to robił, jeżeli sąd już przedtem nie orzekł prawomocnie o obowiązku uiszczenia kosztów przez pozwanego.

Zasadą jest więc, że w razie cofnięcia pozwu powód musi zapłacić na  rzecz pozwanego to, co ten zapłacił w związku z powstałą sprawą. Składa się na to przede wszystkim wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata lub radcy prawnego – i koszty dojazdu do sądu.

Przykład 2

Pracodawca wystąpił z pozwem przeciwko swojej pracownicy pani Ewie, domagając się 3000 zł. Po otrzymaniu odpowiedzi na pozew zorientował się, że jego żądanie już się przedawniło. Przed rozprawą złożył pismo, że cofa pozew.

Po uzyskaniu informacji o tym pani Ewa wnioskowała o zasądzenie na jej rzecz 420 zł kosztów procesu, które wynikały z ustanowienia adwokata w sprawie oraz kosztów jego dojazdu.

Sąd umorzył postępowanie i zasądził koszty na rzecz pani Ewy.

Jak przegrana

Cofnięcie pozwu zasadniczo traktuje się jako przegranie sprawy. Wyjątek od tej reguły zachodzi wtedy, gdy cofnięcie było wywołane zaspokojeniem roszczenia powoda w toku procesu. Tak też wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu z 15 stycznia 2003 (I ACz 6/03).

Oznacza to, że jeśli szef cofnął pozew, ponieważ pozwany pracownik zaspokoił jego roszczenie podczas procesu, to nie musi zwracać mu kosztów. Podobnie wypowiadał się SA w Białymstoku 30 listopada 1995 (I ACz 366/95).

Jeżeli pozwany, mimo wcześniejszych wezwań do spełnienia świadczenia, spełnia je dopiero po wytoczeniu powództwa, to z reguły uznać należy, że dał w ten sposób powód do wytoczenia sprawy i zgodnie z odpowiednio stosowaną zasadą słuszności z art. 101 k.p.c. powinien ponieść jej koszty.

Także wówczas, gdy sąd umorzy postępowanie wskutek cofnięcia pozwu. W takim wypadku nie stosuje się art. 203 § 2 k.p.c.

Zwrot opłaty

Jeśli pracodawca cofa pozew, otrzyma całą wpłaconą opłatę sądową, gdy doszło do tego przed jego wysłaniem drugiej stronie, lub połowę, jeśli do skasowania doszło przed rozpoczęciem rozprawy. Późniejsze cofnięcie nie powoduje już zwrotu wpłaconej opłaty.

Przykład 3

Spółka pozwała pracownicę, domagając się zasądzenia  55 000 zł. Tytułem opłaty od pozwu wpłaciła do sądu 2750 zł. Odpis pozwu doręczono pozwanej.

Po otrzymaniu odpowiedzi przed rozprawą spółka cofnęła pozew. Sąd zwrócił jej 1375 zł, stanowiące połowę opłaty.

Sąd zasadniczo jest związany cofnięciem pozwu. Może jednak uznać to za niedopuszczalne wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa.

Ponadto nie zgodzi się na cofnięcie pozwu, gdy narusza to słuszny interes pracownika (art. 469 k.p.c.). Zdarza się wyjątkowo.

Nie spotkamy się w sądzie

Jeżeli firma cofa pozew poza rozprawą, sąd odwołuje tę wyznaczoną i o decyzji pracodawcy zawiadamia pozwanego pracownika. Ten w ciągu dwóch tygodni może złożyć sądowi wniosek o przyznanie kosztów.

Gdy skuteczność cofnięcia pozwu zależy od zgody pozwanego, a pracownik nie złoży oświadczenia w tym terminie, uważa się, że się zgodził. Wtedy sąd umarza postępowanie bez zasądzania kosztów na rzecz podwładnego.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach