Posłowie ze wszystkich klubów byli wyjątkowo zgodni. Uznali, że nowelizacja ustawy o transporcie kolejowym jest wręcz niezbędna.

Chodzi o stosowanie jednolitych zasad eksploatacji systemów kolejowych, czyli tzw. interoperacyjności. Dzięki nim ruch pociągów będzie mógł się odbywać w całej Unii Europejskiej  bez zatrzymywania, wymiany lokomotyw czy załóg na granicach. W pierwszej kolejności te zasady dotyczyć mają wyznaczonych korytarzy (przez Polskę będzie przebiegał m.in. korytarz nr 8 z krajów Beneluksu przez Warszawę, Terespol i dalej na Litwę).

- Dziś systemy działania kolei w poszczególnych krajach Unii Europejskiej bardzo się różnią -   mówi Krzysztof Banaszek, wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego. - Unijna dyrektywa, a w ślad za nią krajowe przepisy nakazują stosowanie jednolitych rozwiązań. Zwłaszcza w zakresie sterowania ruchem.

Dla Polski terminowe wprowadzenie nowych zasad może się okazać dużym wyzwaniem, bo nasza kolej nie należy do nowoczesnych i jest niedoinwestowana.

Ustawa wprowadza też nowe procedury dopuszczania do eksploatacji zarówno pojazdów poruszających się po szynach, jak i urządzeń niezbędnych do pracy kolei.

Wiąże się to z nowymi zadaniami nie tylko dla Urzędu Transportu Kolejowego, ale i jednostek notyfikowanych w tej dziedzinie, np. Instytutu Transportu Kolejowego.

Może być też kłopot z akceptacją pojazdów szynowych z poszczególnych krajów unijnych.

etap legislacyjny: trafi do Senatu