Przepisy pozwalają na kilka sposobów kontroli pojazdów zobligowanych do płacenia elektronicznego myta, które od 1 lipca 2011 r. zastępuje dotychczasowe winiety.
Inspektorzy transportu drogowego będą mogli sprawdzać, czy e-myto jest opłacone, zarówno ze specjalnie dostosowanych samochodów poruszających się po płatnych drogach, jak i podczas stacjonarnego sprawdzania pojazdu. Niekoniecznie na płatnym odcinku trasy. Jeśli dostaną informację z systemu ViaToll, że duży pojazd jedzie bez odpowiedniego urządzenia (zwanego viaBox) lub uiszcza zbyt małe kwoty – ukarzą kierowcę także kilka czy kilkadziesiąt kilometrów dalej. Przypominamy, że kary wynoszą 3 tys. zł za brak opłaty i 1,5 tys. zł za niepełną opłatę.
Jak takie sprawdzanie będzie wyglądało, określa nowe, wchodzące jutro w życie rozporządzenie w sprawie trybu, sposobu i zakresu kontroli prawidłowości uiszczenia opłaty elektronicznej.
Po zatrzymaniu auta inspektor sprawdzi, czy jest ono wyposażone w viaBox oraz czy urządzenie jest włączone i używane zgodnie z przeznaczeniem.
Ponadto sprawdzi, czy kierowca uiścił opłatę w pełnej wysokości, oraz zweryfikuje klasę emisji spalin (od Euro 0 do Euro 5), a także dopuszczalną masę całkowitą pojazdu. Na wezwanie kontrolera prowadzący pojazd okazuje też dokumenty pozwalające na ustalenie jego danych.
Po takiej kontroli, podobnie jak przy innych dotyczących przewozów drogowych, spisywany jest protokół. Znajdą się w nim nie tylko dane kontrolowanego i pojazdu, ale i opis naruszenia, czas i miejsce tego zdarzenia oraz ewentualne uwagi zgłoszone do przeprowadzonego postępowania.
Podstawa prawna:
- rozporządzenie ministra infrastruktury z 23 czerwca 2011 r. (DzU nr 133, poz. 773)
Czytaj też artykuł:
Za jazdę autostradą od Strykowa do Konina 20 zł
Zobacz więcej w serwisie:
»
»
»
»
»
»
»