Zdaniem unijnych urzędników pracujących nad projektem nowelizacji dyrektywy o czasie pracy najlepszym rozwiązaniem byłby limit urlopu, z jakim chorujący pracownik może wchodzić w nowy rok.

Związki zawodowe zapowiadają, że będą zwalczały ten szkodliwy ich zdaniem pomysł wszelkimi możliwymi sposobami.

– Idąc tym tropem, zaraz ktoś stwierdzi, że wszystkie urlopy wypoczynkowe są zbyt kosztowne dla pracodawców – przewiduje Marcin Zieleniecki, ekspert Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. – Powinni oni jednak kształtować zatrudnienie w taki sposób, aby nieobecność jednej osoby nie dezorganizowała pracy firmy.

– Jesteśmy zrzeszeni w Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych i za jej pośrednictwem będziemy się starali utrącić ten pomysł na unijnym szczeblu – dodaje Zieleniecki.

Zdaniem Andrzeja Radzikowskiego, wiceprzewodniczącego OPZZ, pracodawca nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów długotrwałego zwolnienia. Ma nawet zysk z tego powodu. Po upływie 33. dnia zwolnienia, gdy wypłatę zasiłku chorobowego przejmuje od niego ZUS, nieobecność pracownika przynosi firmie tylko korzyść. Często pracodawcy nie zatrudniają nikogo na zastępstwo, a obowiązki nieobecnego rozkładają na innych, nie płacąc im za to ani grosza.

Także niektórzy przedsiębiorcy z rezerwą podchodzą do tych zmian.

– Urlop wypoczynkowy ma służyć regeneracji sił pracownika – zauważa Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP. – Trudno się zgodzić z tezą, że kobieta wracająca do pracy po urodzeniu dziecka jest szczególnie wypoczęta.

Zwrócił na to uwagę także ustawodawca, który przyznał w art. 163 § 3 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link] szczególne uprawnienia kobietom powracającym do pracy po urlopie macierzyńskim. Dał im prawo do wykorzystania wtedy zaległego urlopu wypoczynkowego.

– W małych firmach, gdy nie mają kontraktów, taki urlop może być nawet błogosławieństwem. Nie trzeba wtedy płacić pracownikowi, dla którego i tak nie ma pracy – dodaje Jadwiga Szymankowska, współwłaścicielka łódzkiej spółki Stylpol szyjącej ubrania od ponad 30 lat. – To, że pracownica idzie po macierzyńskim jeszcze na zaległy urlop, nie stanowi dla mnie większego problemu. Mam u siebie kilka takich kobiet.

[wyimek]Pracownica po urodzeniu dziecka ma prawo wykorzystać zaległy urlop[/wyimek]

Monika Gładoch przypomina, że kodeks pracy przewiduje pewne ograniczenia w nabywaniu prawa urlopu po dłuższej nieobecności pracownika. Zgodnie z art. 155[sup]2[/sup] [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]k.p.[/link] osoba powracająca do pracy np. po urlopie bezpłatnym czy wychowawczym trwającym dłużej niż miesiąc lub po okresie odbywania zasadniczej służby wojskowej stopniowo nabywa prawo do urlopu. Czyli za każdy miesiąc pracy przysługuje jej prawo do kolejnych dni wypoczynku, proporcjonalnie do okresu pozostałego do końca roku kalendarzowego.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]

[ramka]Czytaj także: [link=http://www.rp.pl/artykul/2,612450_Nie-choruj--bo-stracisz-urlop.html]Choroba skróci urlop[/link][/ramka]