Przedsiębiorcy, którzy ponieśli ogromne koszty administracyjnego zakazu prowadzenia działalności, pytają, kto im za to zapłaci. Czy takie roszczenia są uzasadnione?
Oczywiście. Można wyobrazić sobie falę roszczeń do Skarbu Państwa w związku z ograniczeniami praw gospodarczych czy wręcz ich zawieszeniem przez Radę Ministrów. Co więcej, zaniechanie wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, pomimo przesłanek faktycznych, powoduje, że odpowiedzialność SP będzie określana na zasadach ogólnych zawartych w kodeksie cywilnym, a nie na podstawie regulacji szczególnych obowiązujących w stanach nadzwyczajnych. Ustawa z 2002 r. ogranicza zakres odpowiedzialności SP w stanie nadzwyczajnym do wysokości realnie poniesionych strat, wyłączając możliwość dochodzenia utraconych korzyści.