Nie ma żadnych ograniczeń, aby także w tym czasie ojciec dziecka skorzystał z tego uprawnienia. Terminowy warunek wystąpienia o tygodniowy urlop dla taty jest tylko jeden.
Odnosi się on jednak do wieku dziecka, dopóki nie skończy ono roku.
[ramka][b]Przykład[/b]
Kacper urodził się 24 lutego 2010 r. Jego pracujący tata może w jakimkolwiek terminie, dopóki syn nie skończy 12 miesiąca życia, czyli do 23 lutego 2011 r. włącznie, pójść na taki urlop. [/ramka]
Zatem przywilej ten dotyczy również dzieci, które urodziły się w ubiegłym roku. Aż do ukończenia przez pociechę roku, jej tatuś ma prawo wystąpić o takie wolne. W tym roku i przyszłym jest to siedem dni, liczonych kalendarzowo, a od początku 2012 r. przybędzie im kolejny tydzień.
Aby dostać taki urlop, ojciec musi o niego wystąpić do pracodawcy. Pisemny wniosek składa najpóźniej na siedem dni przed planowanym terminem rozpoczęcia sprawowania opieki.
To pismo jest dla szefa wiążące.
Nie ma tu więc znaczenia, czy w czasie, kiedy ojciec przez tydzień będzie z malcem w domu, jego matka przebywa na urlopie macierzyńskim, dodatkowym macierzyńskim czy urlopie wychowawczym lub w ogóle nie pozostaje w stosunku pracy.
Ten okres ma bowiem służyć zacieśnieniu więzi między członkami rodziny. Przypominamy jednak, że to uprawnienie dla ojca przysługuje wyłącznie temu pracującemu. W tym okresie nie musi on martwić się o pieniądze, bo na urlopie ojcowskim ma zagwarantowany zasiłek macierzyński.