Czytelnik poinformował nas, że zatrudniona u niego osoba bardzo często – bez wydanego jej polecenia – zostaje w pracy po godzinach i domaga się za to dodatku do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Twierdzi, że podejmowania samodzielnych decyzji dotyczących takiej pracy wymaga od niej interes firmy.

Trzeba jednak pamiętać, że ograniczenie możliwości zarządzenia przez pracodawcę pracy ponad ustalone normy czasu pracy nie tworzy po stronie pracownika uprawnienia do dowolnego wykonywania pracy po godzinach. Wskazuje na to art. 151 § 1 kodeksu pracy. Podobne poglądy wyrażał niejednokrotnie [b]Sąd Najwyższy. W uzasadnieniu do wyroku z 7 lutego 2001 r. (I PKN 224/2000)[/b] stwierdził, że pracownik nie może wymuszać na pracodawcy pracy w godzinach nadliczbowych.

[srodtytul]Na polecenie[/srodtytul]

W związku z tym należy stwierdzić, że pracownik uprawniony jest do otrzymania dodatku, o którym mowa w art. 151[sup]1[/sup] § 1 k.p. przede wszystkim wtedy, gdy świadczy pracę w godzinach nadliczbowych na podstawie polecenia pracodawcy. Polecenie to, wobec braku szczególnego przepisu ustawy, może zostać wyrażone nie tylko wprost w dowolnej formie (pisemnej lub ustnej), ale również w sposób dorozumiany, przez każde zachowanie ujawniające wolę w sposób dostateczny. Sąd Najwyższy w wyroku z 14 maja 1998 r. stwierdził, że jeżeli pracodawca wie, że pracownik świadczy pracę w godzinach nadliczbowych i fakt ten aprobuje, to takie zachowanie traktować należy na równi z wydaniem polecenia pracy w godzinach nadliczbowych [b](I PKN 122/98)[/b].

W praktyce z pracą ponad normę mamy do czynienia najczęściej, gdy pracodawcy zlecają pracownikom zadania, których nawet przy dołożeniu należytej staranności w normatywnym czasie pracy nie mogliby wykonać. Warunkiem istnienia dorozumianego polecenia jest świadomość pracodawcy faktu wykonywania przez pracownika pracy w godzinach nadliczbowych.

W innym [b]wyroku, z 3 października 1978 r. (I PRN 91/78)[/b], SN uznał, że „w przypadku podjęcia przez pracownika pracy w godzinach nadliczbowych bez zgody i wiedzy pracodawcy warunkiem wymagalności dodatkowego wynagrodzenia jest obiektywna niemożliwość wykonania zadań planowych w ramach normatywnego czasu pracy oraz konieczność jej wykonania ze względu na interes pracodawcy. Praca w godzinach nadliczbowych podejmowana ze względu na szczególne, według oceny pracownika, potrzeby pracodawcy powinna mieć ekonomiczne uzasadnienie, to znaczy powinna być opłacalna dla pracodawcy”.

[srodtytul]Bez sprzeciwu[/srodtytul]

A zatem osoba, której przełożony nie zlecił pracy ponad normę i która nie może swoich obowiązków pracowniczych wykonać w wiążącym ją czasie pracy, powinna zawiadomić o tym pracodawcę i w miarę możliwości uprzedzić go o zamiarze wykonywania koniecznej jej zdaniem pracy w nadgodzinach. Brak wyraźnego sprzeciwu pracodawcy z pewnością zwiększy szanse na skuteczne dochodzenie zapłaty stosownego dodatku do wynagrodzenia.

Zaniedbanie lub opóźnienie w poinformowaniu pracodawcy o konieczności pracy w godzinach nadliczbowych nie może być źródłem korzyści dla opieszałych pracowników. Ich roszczenia o wypłacenie dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych – w zależności od okoliczności danej sprawy – mogą być uznane za sprzeczne z powinnością współdziałania zatrudnionego z pracodawcą lub za nieudowodnione.