Zgodnie z art. 37 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=814B6613733712EAFC296A72A11361EF?id=76037]kodeksu pracy[/link] osoba, z którą pracodawca rozwiązał umowę, ma prawo do dni wolnych na poszukiwanie nowego zatrudnienia.

Uprawnienie to dotyczy wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, umowy na czas określony zawartej na okres przekraczający sześć miesięcy z klauzulą o dopuszczalności wypowiedzenia. Czas wolny na szukanie nowego zajęcia przysługuje także zwolnionym, którzy pracowali w okresie próbnym wynoszącym trzy miesiące. Liczba dni wolnych, jakie przysługują zwolnionemu, zależy od okresu wypowiedzenia. W okresie dwutygodniowego i jednomiesięcznego wypowiedzenia wynosi dwa dni robocze. W okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia tracący pracę ma trzy dni na szukanie nowego zajęcia. Jeżeli dochodzi do skrócenia okresu wypowiedzenia z powodu upadłości lub likwidacji firmy, to liczba dni na poszukiwania pozostaje bez zmian.

To pracownik decyduje, kiedy chce szukać nowej pracy. Musi jednak to robić w porozumieniu z przełożonym. Dni na poszukiwanie pracy nie są dodatkowym urlopem na żądanie. Ich samowolne wykorzystanie może być potraktowane jako ciężkie naruszenie obowiązków i stanowić podstawę do zwolnienia dyscyplinarnego.

Niewykorzystanie tych dni wolnych nie przełoży się na kwotę ekwiwalentu urlopowego. Czas na znalezienie nowej pracy jest tzw. zwolnieniem celowym. Pracownik nie musi wykazać, gdzie, jaki i czy skutecznie wykorzystał czas zwolnienia od pracy na szukanie zatrudnienia.