– [b]Referendarze odmawiający wpisu do KRS spółek zamierzających wykonywać działalność koncesjonowaną wyjaśniają, że wynika to ze zmienionych przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=14047C1954920A1F52E54A048D949000?id=236773]ustawy o swobodzie działalności gospodarczej[/b] [/link]– wyjaśnia Adam Malmon, prawnik zajmujący się m.in. rejestracją spółek. – [b]Jeśli spółka nie zostanie zarejestrowana, nie dostanie koncesji. Organ koncesyjny nie wyda jej bowiem niezarejestrowanemu przedsiębiorcy. Ten znajduje się więc w sytuacji bez wyjścia.[/b]

[srodtytul]W jednym sądzie różne decyzje[/srodtytul]

Z relacji przedsiębiorców wynika, że kwestię rejestracji działalności wymagającej koncesji czy zezwoleń różnie traktują nawet poszczególni referendarze pracujący w tym samym sądzie. Często wiedzą o tym notariusze sporządzający umowy spółek. Przestrzegają przed używaniem kodów, przy których są kłopoty z rejestracją. Trudno np. uzyskać rejestrację spółki zamierzającej zająć się hurtowym obrotem paliw (nr PKD z 2007 r. – 46.71. Z).

Można jednak znaleźć wyjście z takiej sytuacji.[b] Na przykład jeden z przyszłych wspólników występuje o wpis o rejestrację do gminnej ewidencji działalności gospodarczej. Te nie robią bowiem problemów z wpisem. Taka osoba występuje następnie o koncesję, a potem wnosi ją aportem do spółki.[/b]

[srodtytul]W czym tkwi problem[/srodtytul]

Z nowego brzmienia art. 14 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wynika, że przedsiębiorca może podjąć działalność w dniu złożenia wniosku o wpis do ewidencji w gminie albo po uzyskaniu wpisu do rejestru przedsiębiorców w KRS. Tak więc spółka mogłaby rozpocząć koncesjonowaną działalność bez koncesji.

Z taką interpretacją nie zgadzają się jednak eksperci. Wciąż art. 14 ust. 5 tej ustawy o swobodzie gospodarczej, który zastrzega, że tego przepisu nie stosuje się, gdy ustawy uzależniają podejmowanie i wykonywanie działalności od obowiązku uzyskania przez przedsiębiorcę koncesji albo zezwolenia. To, że spółka zarejestruje kod PKD odpowiadający działalności koncesjonowanej, nie znaczy, że może zgodnie z prawem ją wykonywać.

– Problemy, jakie przedsiębiorcy mają z sądami rejestrowymi, wynikają nie tylko z takich niezrozumiałych dla mnie interpretacji – mówi Katarzyna Urbańska, dyrektor Departamentu Prawnego w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Jeszcze większym kłopotem są przeciągające się procedury rejestracyjne.

[srodtytul]Wpis tylko w gminie[/srodtytul]

Wprawdzie okres, jaki KRS ma na zarejestrowanie spółki, został skrócony z 14 do siedmiu dni, ale praktyka nadal jest inna.

– Znana jest mi spółka, która na zmianę w rejestrze czeka od pół roku i ze sprawą nic się nie dzieje – mówi Katarzyna Urbańska. – Najlepiej byłoby, żeby zarówno podmioty gospodarcze, jak i spółki mogły się rejestrować w gminie. Zastanawiają się już nad tym eksperci.

Podobnego zdania jest wielu przedsiębiorców, którym bliżej do urzędu gminy niż do właściwego sądu. Nie znaczy to jednak, że sądy przestałyby w ogóle zajmować się spółkami. Nadal prawdopodobnie badałyby ich statuty, a gmina odgrywałaby rolę punktu kontaktowego.