– Proponujemy uczciwą, solidną rewolucję – zapewniał wczoraj premier Donald Tusk. Zapowiedział szybkie zmiany 140 ustaw, w tym tych o kluczowym znaczeniu dla przedsiębiorców.

[srodtytul]Podatki bardziej przyjazne[/srodtytul]

Planowana nowelizacja ustawy o VAT zakłada skrócenie podstawowego terminu zwrotu tego podatku ze 180 do 60 dni. Dzięki temu przedsiębiorcy szybciej otrzymają pieniądze. Wszyscy będą też mogli wybrać kwartalne deklaracje VAT zamiast miesięcznych. Obecnie mogą się tak rozliczać jedynie mali podatnicy.

Firmy liczą też na zniesienie wynoszącej 250 tys. zł kaucji gwarancyjnej. Zgodnie z projektem zamiast kaucji wprowadzone zostaną inne zabezpieczenia (np. gwarancje bankowe), proporcjonalne do kwoty oczekiwanego zwrotu VAT. Zlikwidowana zostanie też wynosząca 30 proc. sankcja VAT. Nakładana jest np. wtedy, gdy podatnik zaniżył kwotę podatku lub zawyżył sumę do zwrotu.

Korzystne dla przedsiębiorców zmiany dotyczą też ordynacji podatkowej. Projekt nowelizacji zakłada, że decyzje organów podatkowych nie będą wykonywane, dopóki nie staną się ostateczne. Urzędy skarbowe z siedmiodniowym wyprzedzeniem zawiadomią też przedsiębiorcę o kontroli.Ułatwienia mają dotyczyć też podatku od czynności cywilnoprawnych. Łączenie i przekształcenie spółek kapitałowych będzie zwolnione z tej daniny.

Wśród planowanych zmian jest też projekt nowej ustawy akcyzowej, który dostosowuje polskie przepisy do prawa UE. Zakłada on m.in., że stawka na energię elektryczną pozostanie na dotychczasowym poziomie, czyli 20 zł za megawatogodzinę. Zmieni się jednak system poboru tego podatku. Nie będą go już płacili wytwórcy energii, czyli elektrownie, ale jej dystrybutorzy. Kierowców ucieszy fakt, że rząd zrezygnował z podwyżki akcyzy na autogaz.

[srodtytul]Urzędy frontem do firmy[/srodtytul]

Rząd planuje też inne ułatwienia dla przedsiębiorców – przede wszystkim mają się skończyć problemy związane z zakładaniem firmy. Zamiast biegać między gminą a urzędem skarbowym i ZUS, będzie można załatwić wszystko w jednym gminnym okienku, a w przyszłości nawet przez Internet.

Przepisy mają też radykalnie ograniczyć czas trwania kontroli w firmach – z miesiąca nawet do dwóch tygodni.

[srodtytul]Wcale nie tak różowo[/srodtytul]

Nie znaczy to jednak, że znikną wszystkie uciążliwości nękające przedsiębiorców. Wprawdzie Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców – Producentów Materiałów dla Budownictwa, jest zadowolony z ograniczenia konieczności uzyskiwania pozwoleń budowlanych, jednak niepokoi go zapowiadana rejestracja takich działań. – Oby nie była traktowana podobnie jak pozwolenie – podkreśla. Krytykuje też to, że nadal trzeba będzie dostarczać urzędnikom całe stosy dokumentów, w tym projekty architektoniczne i umowy z dostawcami mediów czy energii, w których urzędnicy w praktyce sprawdzą tylko, czy są tam odpowiednie pieczątki.

[i]—współpr. kos[/i]

[ramka][b]Opinia:Katarzyna Urbańska - prawnik Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan[/b]

Na przedstawione wczoraj przez premiera zmiany w przepisach przedsiębiorcy czekają od dawna – o wiele z nich sami występowaliśmy. Szczególnie ważna jest dla nas zmiana przepisów o swobodzie działalności gospodarczej. Możliwość otwarcia firmy w jednym okienku z pewnością zachęci więcej osób do rozpoczynania działalności. Liczymy też, że wprowadzane w nowelizacji ustawy o swobodzie działalności zapisy ograniczające uciążliwości związane z kontrolami przedsiębiorców nie pozostaną wyłącznie na papierze. Dobrym projektem jest też zmiana ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Ważne jest przede wszystkim wprowadzenie w nim zasady swobody umów oraz zniesienie obowiązku prowadzenia kosztownych analiz.[/ramka]