Utrudnienia zniknęły od 8 sierpnia 2008 roku, czyli dnia publikacji i wejścia w życie nowelizacji ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina (DzU z 2008 r. nr 145, poz. 915). Nie znaczy to jednak, że wystarczy wkopać w ziemię sadzonki winorośli, by po paru latach uzyskiwać przychody. Winiarz zamierzający czerpać zyski z winnicy musi sprostać wielu unijnym i krajowym wymaganiom.
Teraz winiarz, który wprowadzi na rynek mniej niż 100 tys. litrów trunku z własnych upraw, nie musi już zakładać składu akcyzowego. Odpada więc konieczność budowy lub wynajęcia odpowiedniego obiektu i spełnienia wielu obowiązków formalnych. Ale nie znaczy to, że uda się wprowadzić oficjalnie na rynek niekontrolowaną ilość wina. Butelki będą musiały zostać oklejone banderolą akcyzową.
Jeżeli ktoś dopiero zamierza zakładać winnicę, musi się liczyć z kosztami w granicach 70 – 80 tys. zł. Powinien też dysponować odpowiednio ciepłym, nasłonecznionym miejscem. Winiarz zamierzający sprzedawać swoje trunki musi spełnić jeszcze określone wymagania.
Przede wszystkim musi przedstawić tytuł prawny do budynków, w których prowadzi produkcję wina lub moszczu. Niekoniecznie musi być właścicielem – mogą one być dzierżawione lub użyczone przez rodzinę.
Przedsiębiorca nie może też być karany za przestępstwa przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów.
Kolejną barierą był obowiązek posiadania przez winnice specjalnego laboratorium nadzorującego produkcję wina. Teraz małe winiarnie nie będą musiały go tworzyć, choć mu-szą opracować na piśmie i wdrożyć system kontroli wewnętrznej wyrobu i rozlewu wina gronowego.
Musi on zawierać:
- częstotliwość i sposób pobierania próbek jakościowych,
- metody badań,
- sposób postępowania z winem o nieodpowiedniej jakości,
- sposób zabezpieczenia i usuwania odpadów poprodukcyjnych.
Czy jest taki dokument, może skontrolować Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS)
– Sprawdzimy też, czy wytwórca wina wyznaczył osobę odpowiedzialną za kontrolę jakości – mówi Dorota Balińska-Hajduk odpowiedzialna za rynek wina w IJHARS. – I czy ma tytuł prawny do obiektu, w którym prowadzi produkcję.
IJHARS może też skontrolować jakość wina. Robi to zgodnie z unijnym rozporządze-niem 479/2008/WE w sprawie wspólnej organizacji rynku wina i rozporządzeniem wykonawczym 555/2008/KE.
– Sądzę, że w prawidłowo prowadzonych winnicach laboratoria w przyszłości i tak powstaną – mówi Krzysztof Potocki, naczelnik Wydziału Wyrobów Winiarskich i Napojów Spirytusowych w Ministerstwie Rolnictwa. – Bez nich trudno sobie wyobrazić odpowiedniej jakości produkcję.
Ci, którzy już mają winnice, będą mogli pierwsze butelki wystawić na sprzedaż jeszcze w tym roku. Jednak w tym celu muszą zgłosić do 12 września 2008 r. informacje:
- o lokalizacji uprawy winorośli, z której ma powstać wino (nie wystarczy przy tym podać gminę, powiat i województwo – potrzebny będzie numer obrębu ewidencyjnego i jego nazwa oraz numer arkusza, mapy i działki ewidencyjnej; niezbędne będą dane właściciela i jego adres),
- o szacunkowej ilości winogron zebranych na terytorium Polski, które zostaną wykorzystane do wyrobu wina gronowego, z podziałem na winogrona białe i czerwone, wraz z podaniem nazw odmian winorośli oraz powierzchni uprawy.
Są jeszcze inne obowiązki dotyczące zgłoszeń przy produkcji winiarskiej >patrz tabela.
Zgłoszenie przyjmuje Agencja Rynku Rolnego, która prowadzi ewidencję takich podmiotów. Na jej stronie internetowej można znaleźć odpowiednie formularze. W następnych latach takich zgłoszeń trzeba będzie dokonywać do 1 sierpnia.
Uwaga! Nie jest możliwe wykorzystanie do wyrobu wina przeznaczonego do obrotu winogron zebranych przed dokonaniem zgłoszenia.
Dane producenta i winnicy ARR przekazuje niezwłocznie wojewódzkiemu inspektorowi jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę podmiotu wyrabiającego wino gronowe lub moszcz gronowy przeznaczone do obrotu oraz wojewódzkiemu inspektorowi ochrony roślin i nasiennictwa właściwemu ze względu na miejsce prowadzenia uprawy winorośli.
Wielu właścicieli winnic prowadzonych w Polsce może mieć jednak kłopoty nie tyle z formalnościami związanymi z wprowadzaniem swojego trunku na rynek, ile z tymi dotyczącymi uprawy winorośli. Sadzonki muszą bowiem pochodzić z legalnych źródeł – czyli trzeba je kupować u producentów spełniających wymagania przepisów o obrocie materiałem wegetatywnym. Najlepiej udokumentować to fakturami.
Ponadto sadzonki mają być z odmian dopuszczonych na rynku unijnym (może to być każdy ze szczepów uznanych w Unii Europejskiej). Tymczasem wiele dzisiaj prowadzonych u nas winnic nie dysponuje odpowiednią dokumentacją sadzonek, a niektóre z nich pochodzą z odmian nierejestrowanych w UE. Lista dozwolonych odmian jest opublikowana w załączniku do ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich.
Polska nie dorobiła się własnej klasyfikacji odmian winorośli. Sprawy związane z legalnością i rodzajami sadzonek sprawdza Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Z punktu widzenia Państwowej Inspekcji Sanitarnej jedynym obowiązkiem wytwórcy, który produkuje wino z własnych winnic i wprowadza je do obrotu, jest powiadomienie właściwego powiatowego inspektora sanitarnego o rozpoczęciu takiej działalności. Chodzi o zewidencjonowanie w systemie. W państwach członkowskich Unii Europejskiej żywność może być wytwarzana zgodnie z tradycyjnymi procedurami, które potwierdziły bezpieczeństwo zdrowotne produktu, mimo że nie zawsze spełniają niektóre techniczne wymagania określone w przepisach. Winnice przydomowe należy uznać za właśnie taki rodzaj działalności.
Ustawa winiarska wyraźnie wskazuje organ nadzoru produkcji win z własnych upraw. Jest nim Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podległa ministrowi rolnictwa. W ustawie tej określone są także pewne obowiązki przedsiębiorców wobec prezesa Agencji Rynku Rolnego.
Zatem Państwowa Inspekcja Sanitarna nie będzie stanowić żadnego utrudnienia w działalności producentów win z własnych upraw.
Natomiast osoba, która prowadzi działalność na szerszą skalę, np. zajmuje się przemysłowym przerobem winogron uzyskanych od innych rolników, staje się przedsiębiorcą w branży spożywczej (w Polsce działa wiele takich przedsiębiorstw: rozlewnie win importowanych, wytwórnie nalewek czy win owocowych itp.). Zgodnie z przepisami unijnymi i prawem krajowym taki przedsiębiorca przed rozpoczęciem produkcji powinien spełnić wszystkie wymagania dla zakładu przemysłu spożywczego.