W I półroczu tego roku Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadziła blisko 88,6 tys. kontroli, stwierdzając prawie 72 tys. naruszeń przepisów ustawy o transporcie drogowym. Wśród nich 62 proc. dotyczyło nieprzestrzegania przez kierowców norm czasu prowadzenia pojazdów.

Raporty PIP także pokazują, jak duża jest skala naruszeń przepisów o czasie pracy. W ubiegłym roku inspekcja skontrolowała 106 pracodawców z branży transportowej zatrudniających łącznie ponad 6 tys. pracowników.

Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło ustalania rozkładów czasu pracy. Ten rodzaj naruszenia prawa ujawniono uponad 65 proc. sprawdzonych pracodawców. Kontrolowani bardzo często nie określali systemów czasu pracy, długości okresu rozliczeniowego, a także zatrudniali pracowników w czasie przekraczającym obowiązujący ich dobowy wymiar czasu pracy.

To ostatnie naruszenie, zdaniem inspektorów, wynikało z nieodróżniania pojęcia doby pracowniczej od doby kalendarzowej. Przypadki zatrudniania pracowników w czasie przekraczającym dobowy wymiar pracy inspektorzy odnotowali w 57 proc. kontrolowanych firm transportowych.

Powszechnie stwierdzane nieprawidłowości dotyczyły także zasad ewidencjonowania czasu pracy kierowców. Kontrolowani nie prowadzili szczegółowej jego ewidencji, błędnie uznając, że wystarczą tachografy i karty drogowe. Wielu pracodawców mających wymaganą ewidencję nie ujmowało w niej dyżurów, pracy w godzinach nocnych oraz w godzinach nadliczbowych. Z raportu PIP wynika, że często była to świadoma praktyka zmierzająca do ograniczenia kosztów działalności.

Inne masowo stwierdzane naruszenia przepisów dotyczyły zapewnienia pracownikom niezbędnych okresów odpoczynku. W efekcie kierowcy kontrolowanych firm nie mogli korzystać z dobowego i tygodniowego odpoczynku.