- Zatrudniona pracowała do końca lutego br. na ćwiartce etatu przez dwa dni w tygodniu (w poniedziałki i czwartki) po pięć godzin. Jak ustalić proporcję z przysługujących jej 26 dni urlopu? Zaokrąglając urlop do pełnych dni, wychodzi urlop wyższy niż powinien (26 x 1/4 = 6,5, po zaokrągleniu 7 dni; 7 x 2/12 = 1,17 a po zaokrągleniu, 2 x 8 godzin = 16 godzin). Czy urlop niepełnoetatwoca wolno rozliczać w godzinach? Metoda zaokrąglania do pełnych dni powoduje przecież, że zatrudniony na ćwiartce etatu ma w roku kalendarzowym 28 dni urlopu (56 godzin), a nie 26 dni (52 godziny), co byłoby słuszne.

Urlop wypoczynkowy zatrudnionego na część etatu ustalamy proporcjonalnie do wymiaru jego czasu pracy, biorąc za podstawę wymiar urlopu 20 lub 26 dni. Niepełny dzień urlopu zaokrąglamy się w górę do pełnego dnia (art. 154 § 2 k.p.). Przypada on na dni, które są dla pracownika robocze zgodnie zobowiązującym go rozkładem czasu pracy, w wymiarze godzinowym, odpowiadającym dobowemu wymiarowi czasu pracy pracownika wdanym dniu. Obliczanie urlopu w ten sposób nie powoduje przekroczenia wymiarów urlopu określonych w art. 154 § 1 k.p. Może się jednak zdarzyć, że w zależności od systemu czasu pracy niepełnoetatowiec dostanie odpoczynek dłuższy od 20 lub 26 dni.

- Zatrudniony na pół etatu po cztery godziny dziennie wykorzystał w zeszłym roku tylko 6,5 z 10 dni urlopu. Ile urlopu przeszło na rok bieżący: 3,5 dnia (po 8 godzin) czy też 4 dni po zaokrągleniu?

Jeśli pracownik na pół etatu ma prawo do 26 dni urlopu, to wymiar przysługującego mu wypoczynku wynosi 10 dni (1/2 z 20 dni), co po przeliczeniu daje 80 godzin. Skoro świadczył pracę codziennie po 4 godziny, to urlop udzielony na jeden dzień roboczy konsumował 4 godziny. Należy więc przeliczyć, ile godzin urlopu pracownik pobrał w 2006 r. Pozostałe niewykorzystane godziny urlopu za ubiegły rok zwiększają jego tegoroczną pulę wypoczynku.

- W 2005 r. mężczyzna był zatrudniony od 4 stycznia na 3/4 etatu (pracował każdego dnia), od 1 lutego na połówce etatu (pracował każdego dnia), a od 1 listopada na ćwiartce etatu (pracował tylko w piątki). Wykorzystał w tym roku urlop: pięć dni od 21 do 25 marca, dziesięć dni od 1 do 12 sierpnia, trzy dni od 13 do 15 września oraz jeden - 31 października. W ubiegłym roku wypoczywał dwadzieścia dni od 20 lutego do 17 marca, pięć dni od 31 lipca do 4 sierpnia oraz jeden - 29 grudnia. Jego umowa uległa rozwiązaniu z końcem lutego br. Jaki obliczyć urlop i ekwiwalent za zeszły rok i za część pozostałego urlopu za rok obecny? Jak to uwzględnić w świadectwie pracy?

Obliczając urlop wypoczynkowy tego pracownika (zakładając, że przysługuje mu 26 dni urlopu), czytelnik musi mu odrębnie obliczyć wymiar urlopu za 2005 r. i to z każdego wymiaru etatu:

- 26 dni x 3/4 etatu x 1/12 (styczeń 2005 r.) = 3 dni,

- 26 dni x 1/2 etatu x 9/12 (luty - październik 2005 r.) = 10 dni,

- 26 dni x 1/4 etatu x 2/12 (listopad - grudzień 2005 r.) = 2 dni.

Łącznie w 2005 r. pracownikowi przysługiwało 15 dni urlopu, które po przeliczeniu na godziny dają 120 godzin (15 dni x 8 godzin).

- A w jaki sposób rozliczyć rok ubiegły i bieżący?

W 2006 r. pracownik miał prawo do 26 dni x 1/4 etatu = 7 dni, co po przeliczeniu daje 56 godzin (7 dni x 8 godzin). Z kolei w 2007 r. wymiar jego urlopu wynosił 26 dni x 1/4 etatu = 7 dni.

Ponieważ jednak stosunek pracy został rozwiązany w lutym 2007 r., to zatrudniony za ten rok u tego pracodawcy otrzymał urlop tylko w wymiarze proporcjonalnym. Będzie to więc:

2/12 x 7 dni = 2 dni, a po przeliczeniu na godziny jest to 16 godzin (2 dni x 8 godzin).

W świadectwie pracy zamieszczamy informację o wykorzystanym urlopie wypoczynkowym tylko za bieżący rok. Wpisujemy więc 2 dni (16 godzin).