Kiedy urzędnik mianowany, nawet w okresie próbnym, składa Adolfowi Hitlerowi powinszowania na urodziny, musi liczyć się ze zwolnieniem z pracy.
Czytaj także: Ukarany, bo nauczył heilować mopsa
Heski Trybunał Administracyjny w Kassel poparł swoim orzeczeniem wydanym w poniedziałek (29 października 2018 r.) zwolnienie z pracy urzędnika. Trybunał orzekł, że decyzja pracodawcy jest słuszna, ponieważ piszący te życzenia brał także udział w demonstracjach organizowanych przez neonazistowską partię NPD. Zachowanie mężczyzny uzasadnia wątpliwości, czy jest on gotów popierać wolnościowo-demokratyczny ustrój w Niemczech – napisano w uzasadnieniu.
Mężczyzna najpierw przez 12 lat był etatowym pracownikiem Bundeswehry, potem rozpoczął dalsze kształcenie we władzach landowych w Darmsztadt, gdzie w roku 2014 został urzędnikiem mianowanym na okres próbny. W roku 2016 brał udział w dwóch demonstracjach organizowanych przez NPD; jedna z nich miała miejsce 30 stycznia, w dniu kiedy mianowano Hitlera kanclerzem Rzeszy.
20 kwietnia 2016, w dniu urodzin Hitlera, na jednym z portali społecznościowych gratulował – jak napisał „jednej z najwybitniejszych postaci niemieckiej historii". Dalej pisał słowa skierowane bezpośrednio do Hitlera: „Niezależnie od prowadzonej teraz na ciebie nagonki, dla wielu Niemców byłeś najlepszym przykładem, który przyświeca także mnie".
Po odkryciu tego wpisu pracodawca dał urzędnikowi wymówienie. Podobny przypadek miał miejsce w ubiegłym roku. Władze dzielnicowe Reinickendorf w Berlinie zwolniły jednego z pracowników, ponieważ w czasie przerwy otwarcie czytał „Mein Kampf". Także w tym przypadku sąd poparł decyzję pracodawcy.