Jednak tak nie jest. Są typy „pokuty" – trochę chyba niedoceniane przez współczesnych przedsiębiorców – które mogą regulować i dyscyplinować procedury gospodarcze, czyli działają w ich interesie. W praktyce oznacza to więc, ich poważną użyteczność w prawie cywilnym, które stoi przecież umowami i kontraktami. Oczywiście chodzi tylko o kary o charakterze finansowym, żadne inne nie są dopuszczalne, nie wchodzą w grę. Do czego więc przydają się sankcje ustalane w umowach kontrahentów? Co mogą ułatwić i co zwykle zastępują? Przede wszystkim zmuszają do terminowości wykonywania zobowiązań. Służą też profesjonalizacji czynności gospodarczych. Gwarantują ład i dyscyplinują partnerów kontraktowych. Spełniają jeszcze jedną ważną rolę. Stanowią uproszczoną formę dochodzenia odszkodowania za szkodę poniesioną w wyniku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego przez zobowiązanego kontrahenta. Tak więc mogą one odgrywać rolę pewnej rekompensaty, i co ważne, bez konieczności żmudnego i kosztownego dochodzenie jej przed sądem cywilnym,