Z artykułu dowiesz się:

  • w jakich obszarach sektora mody wdrażana jest najczęściej sztuczna inteligencja;
  • jak AI ułatwia życie projektantom i klientom;
  • jak awatary wkraczają do świata modelingu.

Sztuczna inteligencja wkracza dynamicznie na rynek mody. Szczególnie intensywnie inwestuje w takie rozwiązania Europa. Jak podaje Cognitive Market Research, wielkość globalnego rynku AI in Fashion oszacowano w 2023 r. na 1,12 mld dol., a rynek europejski o wartości 337,56 mln dol. generuje aż 30 proc. światowych przychodów z AI w tej branży. Według badania McKinsey & Company i Business of Fashion opublikowanego w lutym 2024 r. aż 73 proc. menedżerów z sektora mody twierdzi, że wdrożenia generatywnej sztucznej inteligencji są priorytetem dla ich firm, a ponad połowa potwierdziła, że już z takich rozwiązań korzysta.

– Już od kilku lat rozwijamy nasze chatboty, które odpowiadają na zapytania klientów w 27 językach niezależnie od kanału sprzedaży i sposobu ich zaadresowania. Wdrożyliśmy też wirtualnego asystenta skrzynki mailowej, który analizuje i kategoryzuje wiadomości, rozwiązując samodzielnie ok. 50 proc. spraw i odpowiadając na co najmniej 100 pytań w minutę. Z pomocą sztucznej inteligencji tworzymy spersonalizowane ścieżki zakupowe, proponując klientom indywidualne oferty czy rekomendacje. Przygotowujemy też prognozy popularności poszczególnych produktów, które wspierają działy produktowe w planowaniu kolejnych kolekcji. W naszej działalności wykorzystujemy też technologię Generative AI umożliwiającą szybką i atrakcyjną prezentację naszych kolekcji dla odbiorcy internetowego bez konieczności organizowania kosztownych sesji zdjęciowych – mówi Mikołaj Wezdecki, wiceprezes firmy LPP, właściciela marek Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay.

Z AI Fashion korzystają zarówno producenci, jak projektanci i klienci. Ci pierwsi uzyskują dzięki niej możliwość generowania oryginalnych pomysłów. Na przykład Hussain Almossawi wykorzystał AI do stworzenia linii odzieży opartej na japońskim kimonie. Natomiast polska marka odzieżowa NAOKO stworzyła w 2023 r. przy pomocy AI swoje kolekcje Mystical Mirage i Desert Dancer.

Kogo zastąpi na rynku mody sztuczna inteligencja?

Sztuczna inteligencja może też zastępować stylistów. Firma Styleriser tworzy oprogramowanie wykorzystujące AI w doradztwie wizerunkowym. Klienci przesyłają zdjęcie do sklepu internetowego, a wirtualny stylista je analizuje i wybiera najlepsze kolory dla odcieni skóry i koloru oczu danej osoby.

Klienci coraz częściej mają też możliwość korzystania z wirtualnych przymierzalni tworzonych z zastosowaniem AI i technologii rozszerzonej rzeczywistości (AR). Przykładowo aplikacja Nike Fit wykorzystuje technologię AR do określenia dokładnego rozmiaru buta. Wystarczy zeskanować stopę za pomocą aparatu w smartfonie, by aplikacja dokładnie ustaliła odpowiedni numer obuwia. Im więcej osób z niej korzysta, tym więcej zbiera ona danych, co skutkuje lepszymi rekomendacjami. Wirtualne przymierzalnie zwiększają efektywność sprzedaży, znacznie zmniejszając liczbę zwrotów, które mogą kosztować sprzedawcę nawet do 38 proc. pierwotnej ceny.

Czytaj więcej

Branża odzieżowa szkodzi środowisku. Musi zmienić zasady

Kolejnym ważnym obszarem, w którym często wdraża się AI, jest zarządzanie łańcuchem dostaw. Popyt w branży mody bywa nieprzewidywalny, a szybko zmieniające się trendy często prowadzą do nadprodukcji lub wyczerpania zapasów. AI przychodzi tu z pomocą. Marka Burberry za jej pomocą monitoruje poziomy zapasów, rozpoznaje produkty o powolnej rotacji i skutecznie zarządza globalną dystrybucją swoich towarów.

AI to także nowe wyzwania dla marketingu, a marki, by przyciągnąć klientów, znajdują różne sposoby zastosowania tej technologii. Valentino w styczniu 2023 r. wykorzystał generatywną sztuczną inteligencję w kampanii „Essential”, w której zaprezentowano hybrydowy świat ludzi i maszyn. Firma Moncler Genius, producent kurtek puchowych, nawiązała współpracę z Maison Meta przy swojej pierwszej kampanii opartej na sztucznej inteligencji. W ramach kampanii odbył się pokaz na London Fashion Week, zawierający elementy wirtualnego świata.

Dla firm modowych coraz częściej pracują cyfrowe modelki i modele. Takie awatary eliminują potrzebę fizycznych sesji zdjęciowych. Można je wykorzystać także w handlu elektronicznym. Od 2020 r. platforma e-commerce Alibaba oferuje markom darmowy, cyfrowy generator różnorodnych modeli (jest ich ponad 100) o nazwie Taji, który pozwala im zaprezentować na modelach sprzedawaną odzież. Do końca 2022 r. 29 tys. sprzedawców miało wykorzystać Taji do wygenerowania ponad 1,6 mln obrazów. Dziś liczby te są zapewne już dużo większe.

Wirtualne influencerki w świecie mody

W świecie mody zagościły też na dobre wirtualne influencerki stworzone przez zaawansowane algorytmy. Zapewniają one wysoki poziom interakcji z markami. Wśród najsłynniejszych z nich jest Lil Miquela, czyli Miguela Sorsat, brazylijsko-amerykańska 19-latka stworzona przez amerykańską firmę Brud, którą obserwuje 3 mln osób na Instagramie. Lil Miquela współpracowała z 91 markami, m.in. z Pradą i Calvinem Kleinem, docierając do 9,9 mln użytkowników i generując 219 tys. euro szacowanej wartości medialnej.

Czytaj więcej

Australia sprawdzi, czy influencerzy wprowadzają w błąd

Imma, różowowłosa japońska wirtualna influencerka, współpracowała z 80 markami na Instagramie w ciągu ostatnich 12 miesięcy, w tym z Guess i Alexandrem Wangiem. Imma dotarła do ponad 4 mln użytkowników, co tworzy wartość medialną na poziomie 94 tys. euro.

Shudu Gram, często nazywana „pierwszą cyfrową supermodelką na świecie”, współpracuje z luksusowymi markami, takimi jak Balmain. Popularność Shudu Gram stała się również twarzą nowych kosmetyków Fenty Beauty Rihanny.