W ciągu najbliższych 120 dni za oceanem wejdą w życie nowe regulacje w sprawie chipów niezbędnych do tworzenia zaawansowanych technologii AI. Amerykanie podzielili w nich świat na trzy kategorie: partnerów, którzy mogą kupować takie najnowsze układy bez ograniczeń (to 18 państw, m.in. Australia, Kanada, kraje skandynawskie, Francja, Niemcy czy Włochy), wrogów z zakazem importu (jak Rosja, Korea Płn. czy Chiny) oraz całą resztę. I właśnie w tej ostatniej grupie znalazła się Polska. To wizerunkowy cios, bo mimo że jesteśmy bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, zrównano nas z Mongolią czy Kazachstanem. Ale czy technologicznie nasz kraj na tym straci?