Aktualizacja: 17.02.2025 02:00 Publikacja: 05.02.2025 04:01
Foto: mat. pras.
Rzeczywiście czwarty kwartał zeszłego roku upłynął pod znakiem pewnych zawodów, jeśli chodzi o trzy kategorie danych. A więc o produkcję, głównie przemysłową, ale bardzo silnie ujemna była też produkcja budowlana. W bilansie handlowym, eksporcie i saldzie rachunku obrotów bieżących, wbrew prognozom analityków, a zgodnie z moimi oczekiwaniami, pojawił się problem deficytu. Bo to, czego nie jesteśmy w stanie sami wyprodukować, jesteśmy zmuszeni importować. I tu dochodzimy do efektu wieloletnich zaniechań inwestycyjnych, do których chyba zdążyliśmy się już zresztą przyzwyczaić. To cecha polskiej gospodarki, która będzie miała negatywne konsekwencje na przyszłość. Im więcej rozmawiam z biznesem, tym lepiej widzę, jak bardzo długoterminowe, wieloletnie są projekty inwestycyjne. I jak wiele lat trzeba potem czekać na korzyści z tych inwestycji. A my mamy teraz inwestycje na poziomie 17 proc. produktu krajowego brutto, podczas gdy Czechy, Węgry i Rumunia mają je na poziomie między 26 proc. a 28 proc. To zaczyna nam się odbijać czkawką. Prognozuję wprawdzie więcej inwestycji niż konsensus, jednak likwidacja luki w inwestycjach względem wspomnianych krajów naszego regionu wymagałaby trwałego realnego ich wzrostu o 50 proc. Oczekiwana przeze mnie 10-proc. dynamika inwestycji w szczycie wykorzystania Krajowego Planu Odbudowy stanowi więc scenariusz nie optymistyczny, a tylko nieco mniej pesymistyczny. Szczególnie że jako inwestycje ujmowane są też dostawy uzbrojenia, a polskie nakłady na obronność będą najwyższe w Unii Europejskiej. Tymczasem u nas siada też eksport, co jest w dużej części pokłosiem słabości gospodarki europejskiej, głównie niemieckiej.
Zgody na pomoc publiczną dla kopalń nadal nie ma, a ministerstwo przemysłu planuje zmiany w ustawie o górnictwie, które mogą przekierować strumień potrzebnych pieniędzy. Budzi to wątpliwości. Ważą się losy dotacji rzędu 42 mld zł do 2031 r.
Bardzo szybko rośnie prywatny import aut z USA, tańszych i młodszych w porównaniu z samochodami z rynków europejskich. Ale 94 proc. z nich jest uszkodzonych.
Konieczna jest zmiana zakazu silników spalinowych od 2035 roku, by umożliwić konkurencję między różnymi technologiami, które mogą przyczynić się do redukcji emisji, w tym wykorzystujących hybrydy, e-paliwa i biopaliwa.
Już od pierwszych tygodni 2025 r. firmy zaczęły wdrażać tegoroczne plany rekrutacji. Liczba ofert na portalach pracy w styczniu mocno przebiła wyniki grudnia i była nawet większa niż rok wcześniej.
Podaż mieszkań wystrzeliła, ceny przestały rosnąć. Oferujący lokale z drugiej ręki godzą się na obniżki, czasem nawet o kilkanaście procent. Klienci nie spieszą się jednak z transakcjami. Minął czas, gdy nieruchomości sprzedawały się bez wysiłku.
Europejscy przywódcy omówią kwestię automatycznego przystąpienia Ukrainy do NATO w przypadku złamania przez Rosję zawieszenia broni - pisze brytyjski "The Guardian".
Politykę Paryża można zrozumieć, bo nie ryzykuje wiele, mając broń atomową i dystans do Rosji, który zwiększa bezpieczeństwo Francji. Ale jakie są motywy Warszawy przyłączającej się do „chóru płaczek” wzywającego Amerykę, aby zaprosiła Europę na prawach partnera do negocjacji pokojowych?
MSWiA chce tak zmienić przepisy dotyczące repatriacji, aby stworzyć warunki do powrotu większej liczby osób o polskich korzeniach do kraju.
Hamas uwolnił trzech kolejnych, porwanych 7 października 2023 r., Izraelczyków. To kolejni więźniowie, których zwolnienie wynegocjowano w ramach rozejmu między Izraelem a Hamasem. W zamian Izrael uwolnił 369 palestyńskich więźniów, spośród których - jak wynika z informacji podanych przez portal Sky News - czworo jest w stanie krytycznym.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu na terenie Polski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał podczas głównej sesji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa do budowania „sił zbrojnych Europy”.
Policjantowi, który zostawił zatrzymanego pod opieką żołnierza WOT, przybranego do policyjnego patrolu, grozi dyscyplinarka. Żołnierz nie ma bowiem w patrolu takich samych uprawnień jak funkcjonariusz.
- Po tej rozmowie mogę już bez uśmiechu spokojnie powiedzieć: głęboko wierzę, że Fort Trump naprawdę powstanie w naszym kraju - powiedział po spotkaniu z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem prezydent Andrzej Duda. Mówił, że spokojnie patrzy na postępowanie Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas