Podczas pandemii COVID-19 zamknięci w domach Polacy znaleźli odskocznię w postaci zakładania i uprawy własnych ogrodów. Media społecznościowe przeżyły wysyp profili i kanałów, na których posiadacze skrawka ziemi goszczą tysiące widzów i opowiadają do kamery, co właśnie posadzili, przycięli, a co zniszczył deszcz. Trend wzmożonych zakupów drzewek, krzewów, kwiatów i traw nieco osłabł, ale nadal jest widoczny. Na to, że się utrzyma, liczą przedstawiciele nowej generacji polskich ogrodników i architektów zieleni. Wiedzę rodziców łączą z technologią.