Po umorzeniu sprawy przeciwko pisarzowi Jakubowi Żulczykowi o publiczne znieważenie prezydenta określeniem „debil" (ze względu na znikomą szkodliwość jego wpisu na Facebooku) ktoś na portalu, który zamieścił nagranie z ogłoszenia wyroku i jego uzasadnienia, napisał: „Czy to znaczy, że można teraz mówić, że Andrzej Duda jest debilem?".
Nawet najwybitniejsi prawnicy mieli wątpliwości, co sędzia powiedział w tej sprawie, i oczekują pisemnego uzasadnienia. Jeden z profesorów napisał z kolei: „Słuszne orzeczenie nie oznacza, że można obrażać prezydenta, ale wolno ostro krytykować władzę, na co pozwala konstytucyjna zasada wolności słowa".