Aktualizacja: 05.04.2021 10:12 Publikacja: 05.04.2021 00:01
Foto: Adobe Stock
Ostatnio znowu zrobiło się głośno w przestrzeni medialnej o pomyśle rozszerzenia wymiaru sprawiedliwości o sędziów pokoju. Hasło nie jest nowe i czasem pojawia się, głównie w dyskusjach publicystycznych. Teraz jednak Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawia już gotowe założenia, a w Pałacu Prezydenckim odbywają się rozmowy z niektórymi politykami na ten temat.
Na ile sprawa ta jest jedynie wrzutką pozwalającą przypomnieć się swojemu elektoratowi i odwrócić uwagę od spraw bieżących, a na ile przymiarką do konkretnych działań, to oczywiście czas pokaże. Uznałem jednak, że ja, sędzia z wieloletnim stażem, muszę zadać kilka pytań. Nie pretenduję oczywiście do wyczerpującej analizy tematu ani nawet do pogłębionej refleksji prawnej. Nie ma jeszcze bazy normatywnej do takiej dyskusji. Chcę jednak uświadomić nam wszystkim – także tym, którzy mają pozytywne konotacje z hasłem „sędziowie pokoju", a sam się do nich zaliczam – jakie rodzą się problemy i wątpliwości.
Stymulowana politycznie, przedłużająca się niepewność wyników wyborów podcina gałąź najbardziej wrażliwej sfery...
Koncepcja wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) przez polityków jest niezgodna z porządkiem konstytu...
Sądownictwo potrzebuje prawdziwej reformy i dopływu świeżej krwi, a nie rozdrapywania sporów i dryfowania do kol...
Systemy AI przeznaczone do wykorzystywania przez organy wymiaru sprawiedliwości to systemy wysokiego ryzyka.
System szkolenia prokuratorów musi się cechować elastycznością, atrakcyjnością tematyki i istotną przewagą eleme...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas