Aktualizacja: 01.07.2025 12:39 Publikacja: 16.02.2022 13:26
Foto: Adobe Stock
Mieliśmy już etap całkowicie zamkniętych wrót Temidy, mieliśmy chwilę oddechu i otwarcie sądów, a obecnie można powiedzieć, że sądownictwo postanowiło wezwać wirus do mediacji i zaczęło oswajać się z sytuacją.
Wchodzimy do sądu w maseczce i nie ma dla nikogo taryfy ulgowej. Jeszcze nie widziałam, aby ochrona odpuściła, któremuś obywatelowi. Na wejściu oczywiście dezynfekcja i rozpytywanie. Tu zaczyna działać magia togi – toga na przedramieniu równa się tajemnica zawodowa i domniemanie posiadania interesu w przebywaniu w budynku sądu. Ale jeśli togi brak, ochrona pyta, na jaką rozprawę idziemy, o której będzie godzinie (w większości sądów nie można wejść do budynku zbyt szybko i przebywać w nim zbyt długo), czy może tylko do biura podawczego.
Proszę uwierzyć, że nie udałoby się ruszyć do przodu, gdyby osoby nominowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę zos...
Wada oświadczenia woli w postaci pozorności jest niestety zdumiewająco częstym przypadkiem omawianym w orzecznic...
We Włoszech jesteśmy świadkami pewnego rodzaju nietolerancji władzy wobec kontroli sądowej – mówi sędzia śledczy...
Sędziowie mają prawo do budowania swojej marki osobistej. Robią to jednak w sposób „trudny”, bo brak w tym proce...
Żołnierz musi mieć komfort podczas wykonywania swojej czasami ekstremalnie trudnej służby. Nie ma on czasu na an...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas