Panie sędzio, brał pan udział w tzw. aferze hejterskiej? W najnowszej jej odsłonie pana nazwisko dość często się powtarza. W związku z tym 14 sędziów SO w Rzeszowie wzywa pana jako prezesa tego sądu do dymisji. Co pan na to? Proszę o jednoznaczną odpowiedź.
Pytanie o rzekomą aferę hejterską było oczywiste, ale zmartwię panią redaktor, jako sędzia nie odnoszę się do rewelacji medialnych. Dziwię się, że w polskich sądach orzekają sędziowie, którzy kształtują swoje wyobrażenie o zdarzeniach na bazie informacji z mediów. Sędzia „zdanie” wyrabia sobie na podstawie dowodów, a jeśli jest inaczej, to pozostaje przyjąć to do wiadomości z wielkim smutkiem. Do wyjaśniania konkretnych spraw są powołane odpowiednie organy państwa i należy im pozwolić działać. Zresztą według mojej wiedzy zapadły już pierwsze prawomocne rozstrzygnięcia. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że nigdy nie uczestniczyłem w żadnych grupach, które miały mieć charakter im przypisywany. Zadane pytanie należy do tych z kategorii „a kiedy ostatnio bił pan żonę?”.