Właścicielowi pozostaje więc oszacowanie tego, jak bardzo ceni przedmiot jego własności oraz jaką wysokość czynszu będzie chciał uzyskać za przyznanie owego uprawnienia do władania rzeczą, uwzględniając nałożenie się na to niekiedy np. ochrony dóbr osobistych, ochrony najemcy jako lokatora, a także prawnokarnej ochrony najemcy wobec właściciela. W skrajnych sytuacjach (choć nie takich rzadkich) należy mieć na względzie brak możliwości odzyskania przez właściciela przedmiotu jego prawa, a przynajmniej w sprawny sposób. Przypadki z praktyki wskazują, że jedynie z jurydycznego względu i to na początku trwania stosunku najmu niewzruszone pozostaje to, iż podstawową zasadą prawa zobowiązań jest swoboda zawierania umów, a istotną cechą każdej umowy jest autonomia woli zawierających ją stron (art. 3531 k.c.) i nie jest możliwe ustalenie, że bez zgody wynajmującego może dojść do zawarcia umowy najmu (wyrok SN z 12 maja 1999 r., II CKN 320/98, LEX nr 528161). Na tym etapie właściciel (wynajmujący) z praktycznego punktu widzenia ma jeszcze o czym decydować.